Ich zdaniem każdej metropolii powinna być dedykowana osobna ustawa, a nie - jak proponuje PO - prawo wspólne dla wszystkich aglomeracji. SLD rozpoczyna w woj. śląskim konsultacje społeczne, które mają zaowocować powstaniem ustawy dla tego regionu - poinformował sekretarz generalny tej partii Krzysztof Gawkowski podczas sobotniej konferencji prasowej w Katowicach.
Projekt ustawy o powiecie metropolitalnym klub PO złożył w Sejmie pod koniec sierpnia. To kolejne podejście do tzw. ustawy metropolitalnej. Od lat taką ustawę postulują m.in. samorządy miast z aglomeracji katowickiej. Poprzednie projekty nie wyszły jednak poza etap konsultacji międzyresortowych.
„Przez kilka ostatnich lat PO oszukiwała mieszkańców woj. śląskiego i całej Polski, mówiąc o tym, że będziemy mieli szybki proces dojścia do uchwalenia dobrego prawa dotyczącego metropolii. Takie dobre prawo - w rozumieniu PO - okazało się prawem pisanym na kolanie” - powiedział Gawkowski.
Przekonywał, że projekt PO tworzy przeświadczenie o potrzebie budowania czwartego stopnia administracji samorządowej - w opinii SLD - bardzo źle skonstruowanego. Projekt oznacza też – w ocenie Sojuszu - rozbudowę administracji, odebranie kompetencji gminom i przekazanie ich, bez środków finansowych, powiatowi metropolitalnemu.
„SLD uważał i uważa, że każda ustawa dotycząca dużej aglomeracji powinna być dedykowana poszczególnemu regionowi” - podkreślił Gawkowski. „Chcemy przygotować projekt ustawy, który będzie wskazywał, że dzisiaj najważniejszą rzeczą, która nie będzie łamała systemowego dorobku RP i tego wszystkiego co wiąże się z administracją samorządową, jest decentralizacja Polski. (...) Dzisiaj Platforma w projekcie proponuje tak naprawdę centralizację” - dodał.
Szef śląskiego SLD, poseł Marek Balt przypomniał, że politycy PO ustawę metropolitalną obiecywali od lat. Teraz proponują projekt całkowicie niezgodny z oczekiwaniami samorządowców – mówił. Dlatego – jak zapowiedział - SLD w porozumieniu z prezydentami, burmistrzami i starostami rozpoczyna pracę nad własnym projektem ustawy dla Górnego Śląska i Zagłębia.
Balt przypomniał, że Sojusz rządzi lub współrządzi w siedmiu miastach i trzech powiatach w woj. śląskim. „Znamy problemy tego regionu i chcielibyśmy zaproponować dedykowaną ustawę, która je rozwiąże” - oświadczył poseł. Jak dodał, chodzi o uporządkowanie spraw komunikacji, służby zdrowia czy usług publicznych. Gotowy projekt ustawy ma być przedstawiony w grudniu.
Odnosząc się do wypowiedzi polityków SLD współautor projektu Marek Wójcik (PO), ocenił, że liderzy Sojuszu nie przeczytali projektu Platformy Obywatelskiej. "Nie proponujemy stworzenia dodatkowego szczebla samorządu terytorialnego, tylko tworzymy specjalną kategorię powiatów, które obejmowałby obszary metropolitalne" - zaznaczył w rozmowie z PAP.
Odrzucił też argument, że wprowadzenie powiatów metropolitalnych oznaczać będzie rozbudowę administracji. "Dziś każde miasto w aglomeracji, jeśli chodzi o sprawy metropolitalne, takie jak transport publiczny, zarządzanie drogami, czy związane z ochroną środowiska, ma swój wydział, który zajmuje się tymi sprawami. Jeśli przeniesiemy część kompetencji na szczebel metropolitalny, to tak naprawdę oznacza to oszczędności w administracji. Kompetencje związane ze sprawami metropolitalnymi będą w jednym miejscu, nie będą rozbijane na kilka lub kilkanaście miast tworzących aglomeracje" - powiedział.
Poseł PO zaznaczył, że polskie prawo powinno przewidywać kilka możliwości usprawnienia zarządzania w aglomeracjach, a jedną z nich powinien być powiat metropolitalny. "Jestem przekonany, że ta forma powinna być stosowana w najbardziej zintegrowanych polskich aglomeracjach, zwłaszcza w takich jak Śląsk czy Trójmiasto" - podkreślił Wójcik.
"Mam wrażenie, że od dłuższego czasu SLD poszukuje pomysłu na to, w jaki sposób zyskać sympatię kilku prezydentów miast, którzy nie są entuzjastami naszego projektu. Wydaje się, że działania SLD prowadzą do tego, aby utrudnić nam prace nad wprowadzeniem w Polsce powiatów metropolitalnych" - ocenił.
Polityk dodał, że sam nie może skomentować założeń projektu SLD, o którym mówili liderzy tej formacji. "Będę w stanie się odnieść do takich rozwiązań dopiero, kiedy taki projekt zobaczę" - zaznaczył. Przypomniał, że jeśli chodzi o projekt PO, to był on wypracowywany przez wiele lat w oparciu o doświadczenia współpracy komunalnej w aglomeracji górnośląskiej.
Zgodnie z założeniami projektu PO powiaty metropolitalne miałyby być powoływane w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. Rząd miałby w taki sposób tworzyć, łączyć, dzielić i znosić powiaty metropolitalne oraz ustalać ich granice, a także ustalać i znosić ich nazwy oraz siedziby ich władz. O wydanie stosownych rozporządzeń mogłyby wnioskować zainteresowane samorządy po konsultacji z mieszkańcami.
Wśród zadań powiatu metropolitalnego zebrano sprawy ponadlokalne, kluczowe dla rozwoju całych aglomeracji. To m.in. przyjmowanie i wykonywanie strategii rozwoju, uchwalanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, organizacja i wykonywanie publicznego transportu zbiorowego, planowanie sieci i zarządzanie drogami krajowymi i wojewódzkimi.
Powiaty metropolitalne miałyby też zajmować się sprawami wody, ścieków i odpadów, ochrony środowiska, zaopatrzenia w ciepło, energię i gaz, promocji regionu czy tworzenia jednostek organizacyjnych o znaczeniu metropolitalnym. Innym zadaniem byłoby opracowywanie programów dotyczących bezpieczeństwa publicznego i zarządzania kryzysowego. Dla zapewnienia finansowania powiatu metropolitalnego przewidziano zmiany w ustawie o dochodach jednostek samorządu.
Przed kilkoma dniami projekt PO skrytykowali przedstawiciele Związku Miast Polskich oraz Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. Według samorządowców powoływanie kolejnego szczebla jednostki samorządu terytorialnego spowoduje jeszcze większe komplikacje we współdziałaniu i koordynacji. Zwrócili uwagę na nakładanie się kompetencji i skrytykowali niejasny sposób finansowania.