Samorządy, w których nie ma już nocnych przychodni, wzięły sprawy we własne ręce. Dogadują się z przychodniami i szpitalami w sprawie nowych filii placówek. Wszystko dlatego, że po 1 marca tego roku ubyło punktów opieki nocnej i świątecznej opłacanych przez NFZ. W większości powiatów została zaledwie jedna czynna placówka tego typu. To efekt zarządzenia prezesa NFZ, które zniosło rejonizację, ale także fikcyjne dyżury przychodni. Utworzenie nowych otwartych w nocy przychodni, umożliwiła zamiana stanowiska prezesa NFZ. Tuż przed wejściem w życie nowego zarządzenia, złagodził on przepisy dotyczące ich tworzenia. Był to efekt protestów zgłaszanych m.in. przez samorządy, które alarmowały, że pogorszy się dostępność opieki lekarskiej. Przychodnie i szpitale, które dostały kontrakt, mogą więc otwierać filie placówek czy zlecać podwykonawstwo nocnej opieki medycznej. Niezależnie od tego wydatki funduszu nie ulegają zmianie, bo opłaty są ryczałtowe.
Samorządy reperują nocną opiekę medyczną
Gminy same dogadują się z przychodniami i szpitalami w sprawie nowych filii placówek.