Gminy przejmą obowiązki właścicieli nieruchomości dotyczące gospodarowania odpadami komunalnymi – wynika z projektu nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. 16 listopada projekt przyjął rząd.
Zmiany oznaczają, że mieszkańcy gmin nie będą sami podpisywać umów na odbiór odpadów komunalnych z ich gospodarstw domowych z prywatnymi firmami. Będą za to wnosić opłatę do gminy za gospodarowanie odpadami. Opłata ta obejmie każdego mieszkańca danego terenu, a to oznacza, że nikt się nie uwolni od płacenia za śmieci, jak to jest obecnie. Przejęcie kontroli nad odpadami przez samorządy oznacza, że przedsiębiorcy, którzy zostaną wyłonieni w przetargach, będą musieli realizować wymagania gmin. W ten sposób mocno ograniczona zostanie najtańsza i najmniej ekologiczna praktyka, czyli wywożenie śmieci wyłącznie na wysypisko. Za takie postępowanie z odpadami grożą nam unijne kary. Dlatego propozycje projektu przyczynią się do tego, że na wysypiska trafi to, czego nie da się odzyskać czy przetworzyć. Obecnie ponad 86% odpadów z naszych domów nie jest poddawanych procesom odzysku, recyklingu czy innego przetworzenia. W całej UE tylko 47% śmieci ląduje na wysypiskach. Z tym że jest to średnia, którą niestety zawyża Polska. Zgodnie z przyjętym projektem gminy wchodzące w skład regionów gospodarki odpadami komunalnymi zostaną zobowiązane do budowy i utrzymania regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych. Zdaniem Ministerstwa Środowiska pieniądze na te cele mają pochodzić ze środków unijnych, o które bez władztwa nad odpadami samorządy nie mogą się ubiegać. Resort liczy też, że takie przedsięwzięcia powstaną też na zasadzie partnerstw publiczno-prywatnych. W projekcie znalazły się także zapisy gwarantujące, że przedsiębiorcy, którzy zostaną wyłonieni w przetargach, będą mieli obowiązek składania sprawozdań z realizacji powierzonych zadań.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 19 listopada 2010 r.