370 tys. urzędników administracji centralnej i samorządowej wciąż nie ma prawa do rekompensaty za dodatkową pracę. Rząd, mimo interwencji Komisji Europejskiej, planowane zmiany wciąż odkłada w czasie.

Od stycznia 2011 roku osoby zatrudnione m.in. w ministerstwach, urzędach skarbowych i wojewódzkich miały otrzymywać rekompensatę za dodatkową pracę. Jednak projekt założeń do nowelizacji ustawy o służbie cywilnej wciąż nie jest nawet uzgodniony. Obecnie pracownikom i urzędnikom SC za pracę w godzinach nadliczbowych nie przysługuje dodatkowe wynagrodzenie lub zwiększony wymiar czasu wolnego. Ci pierwsi mogą liczyć jedynie na czas wolny w tym samym wymiarze. W przygotowanych na początku tego roku założeniach do nowelizacji ustawy o SC przewidziano, że urzędnicy będą korzystać z rekompensaty w postaci zwiększonego czasu wolnego, a nie dodatkowego wynagrodzenia. Osoby zatrudnione na wyższych stanowiskach i kierownicy urzędów mieli otrzymać rekompensatę (50% wymiaru czasu wolnego) tylko za pracę nadliczbową w niedziele i święta lub w nocy. Podobny bałagan panuje w przepisach dotyczących pracy samorządowców. Te, które przyznają dodatkową rekompensatę za pracę w nadgodzinach, oskarżane są przez regionalne izby obrachunkowe o niegospodarność. Podobne stanowisko reprezentuje Państwowa Inspekcja Pracy. Z kolei resort pracy uważa, że zgodnie z europejską kartą społeczną przepisy krajowe powinny przewidywać rekompensatę także dla pracowników jednostek samorządu terytorialnego. Resort spraw wewnętrznych i administracji nie zamierza jednak nowelizować ustawy o pracownikach samorządowych.


Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 30 grudnia 2010 r.