- Jeżeli ktoś obawia się, że przyjdą tutaj i będą zgłaszali jakieś roszczenia do majątków, co do których nie było spadkobierców w związku z II wojną światową, to ja powiem tak: nie my wywołaliśmy tę wojnę. Nie my mordowaliśmy bezbronnych ludzi podczas tej wojny. Nie my tworzyliśmy obozy koncentracyjne - myśmy w tych obozach byli więźniami, obok Żydów i innych narodów - oświadczył prezydent.
Najpierw trzeba zmienić prawo
Dodał, że jeżeli ktokolwiek będzie chciał dochodzić w Polsce takich roszczeń, to musi pamiętać o tym, że żeby mógł dojść ich skutecznie, najpierw musiałoby zostać zmienione polskie prawo.
Cena promocyjna: 111.2 zł
|Cena regularna: 139 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
- Bo dzisiaj na to miejsca nie ma. A ja, jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - dopóki nim jestem - się na to nie zgodzę, żeby prawo w Polsce zostało tak zmienione - zadeklarował.
Przyjęta przez Kongres USA i podpisana w maju 2018 r. przez prezydenta Donalda Trumpa ustawa o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today — JUST Act, potocznie zwana ustawą 447), dotyczy zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom, ale jej przepisy mają głównie symboliczny, deklaratywny charakter.
Czytaj: Kaczyński: Nam są winni za II wojnę, my nic nikomu>>
Na mocy tej ustawy sekretarz stanu USA jest zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej. Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny charakter.
Polscy politycy nie uznają żadnych roszczeń
Polscy politycy wielokrotnie podkreślali, że roszczeń nie uznają. - W związku z II wojną światową są zobowiązania finansowe, ale wobec Polski i Polaków. To nam niektórzy na zachód od naszych granic są winni setki miliardów euro czy dolarów, może więcej niż bilion, a nie my; my nie jesteśmy nikomu nic winni - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
I podkreślił, że Polska żadnych zobowiązań nie ma. - I to zarówno z punktu widzenia prawa, jak i z punktu widzenia elementarnej moralności i przyzwoitości. To nam należy zapłacić, to nam są niektórzy na zachód od polskich granic winni dziesiątki, setki miliardów euro czy dolarów, może nawet więcej niż bilion, my nie jesteśmy nikomu nic winni - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Do wypowiedzi szefa partii odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Pamiętamy o tragicznych losach polskiego narodu w trakcie II Wojny Światowej, dlatego nie będzie zgody na wypłatę odszkodowań z naszej strony - stwierdził.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.