"Niestety dotąd nie wpłynął do Ministerstwa Finansów wniosek pozwalający na rozszerzenie, co jest jedyną przeszkodą w podjęciu decyzji w tej sprawie. Z informacji uzyskanych od ministra gospodarki wynika, że wniosek zarządzającego katowicką specjalną strefą ekonomiczną jest niekompletny i wymaga uzupełnień" - napisano.
MF wskazało, że 20 września 2013 r. do prezydenta Częstochowy wpłynął wniosek od spółki skarbu państwa Operator S.A. o włączenie do Mieleckiej SSE terenów inwestycyjnych w Częstochowie. "Aktualnie wiceminister finansów Izabela Leszczyna przesyła listy do mieszkańców Częstochowy w odpowiedzi na ich apel" - poinformowano.
Na początku tygodnia częstochowscy radni opowiedzieli się za powiększeniem terenów objętych w tym mieście specjalnymi strefami ekonomicznymi. Zgodzili się m.in. na objęcie taką strefą blisko 38,8 hektarów na dawnych terenach Huty Częstochowa w dzielnicy Zawodzie-Dąbie. Łącznie 23 działki w rejonie ulic Korfantego i Koksowej miałoby zostać objęte Specjalną Strefą Ekonomiczną Euro-Park Mielec. Gruntami tymi zarządza państwowa spółka Operator ARP.
Starania na rzecz tworzenia preferencyjnych warunków dla potencjalnych inwestorów to część działań władz miasta m.in. w związku z sytuacją ISD Huty Częstochowa. Z powodu sytuacji na światowym rynku stali, w maju, w tym zatrudniającym ok. 3050 osób zakładzie ogłoszono program dobrowolnych odejść, z którego skorzystało ok. 1250 osób. Ponieważ Huta zaplanowała redukcję zatrudnienia o ok. 1,5 tys. pracowników, w ub. tygodniu podjęto decyzję o rozpoczęciu zwolnień grupowych ok. 250-300 osób.
Wobec trudnej sytuacji huty, a także w kontekście zapowiedzi zwolnień, lokalni politycy już przed kilkoma miesiącami zaczęli lobbować za utworzeniem na pohutniczych terenach należących do spółki Operator ARP częstochowskiej podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec lub Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Wisłosan.
Choć zgodnie z planami sprzed kilku lat pohutnicze grunty Operatora miałyby zostać objęte Tarnobrzeską Specjalną Strefą Ekonomiczną, ostatecznie uznano, że blisko 18-letnie funkcjonowanie mieleckiej strefy i efekty jej działalności (5,9 mld zł inwestycji, prawie 18 tys. nowych miejsc pracy) to dobre podstawy do wykorzystania jej doświadczeń w tym przypadku.
Starania na rzecz utworzenia w Częstochowie części mieleckiej strefy nabrały rozpędu, gdy okazało się, że przeciąga się kwestia rozszerzenia działającej już w mieście Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o ok. 37 hektarów - przy ul. Leśnej oraz ul. Kusięckiej. Przed miesiącem o wysyłanie listów do ministra finansów w tej sprawie zwracał się do mieszkańców prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk (SLD).
Pierwszy z tych terenów leży w pobliżu planowanej autostrady A1 i jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (z przeznaczeniem na działalność produkcyjno-usługową). Przy pomocy środków unijnych miasto wyposaża go obecnie w infrastrukturę techniczną. Podobne przeznaczenie ma teren przy ul. Kusięckiej, położony w strefie aktywności gospodarczej w pobliżu obecnego zakładu TRW. Będąca w toku budowa również tam infrastruktury technicznej została zgłoszona do unijnego dofinansowania.
Częstochowscy radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie objęcia obu terenów Katowicką Specjalną Strefy Ekonomicznej pod koniec ub. roku. W połowie roku okazało się jednak, że wnioskowany projekt rozszerzenia katowickiej strefy o łącznie kilkanaście lokalizacji w regionie wymaga uzupełnień – w części nie dotyczącej Częstochowy. Już po decyzji rządu o przedłużeniu działalności stref ekonomicznych do 2026 r. resort gospodarki informował władze Częstochowy, że projekt miał trafić do uzgodnień międzyresortowych w drugiej połowie września.