Przepisy ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907), jasno wskazują, że wykonawca, który zwyciężył w przetargu nie musi samodzielnie zrealizować zamówienia. Może przecież skorzystać z pomocy podwykonawców zawierając z nimi umowę o podwykonawstwo.
Jak pisze "Rz", w praktyce często pojawia się jednak pytanie, czy taka zwycięska firma, powinna chociaż część zamówienia wykonać samodzielnie, czy też może powierzyć realizację całego zamówienia jednemu lub kilku podwykonawcom.
Z przepisu art. 36a ust. 1 p.z.p. oraz art. 36a ust. 2 p.z.p. jasno wynika, że w sytuacji, gdy zamawiający nie zastrzeże osobistego wykonania niektórych części zamówienia przez wykonawcę, który wygrał przetarg, wykonawca ten będzie mógł powierzyć wykonanie całości zamówienia jednemu lub kilku podwykonawcom. Taką interpretację powyższych przepisów potwierdza również Urząd Zamówień Publicznych.
W efekcie, można stwierdzić, że decyzja o tym, czy zwycięski wykonawca będzie miał obowiązek samodzielnie zrealizować przynajmniej część zamówienia należy do zamawiającego. Bo jeżeli zamawiający nie zdecyduje się na wprowadzenie tego obowiązku, to wygrana w przetargu firma będzie wtedy decydowała o tym, czy samemu przystąpić do realizacji całej umowy lub jej części, czy może zlecić to innej firmie lub firmom.
Zamawiający muszą pamiętać, że jeśli nie zastrzegą w umowie, że główny wykonawca musi osobiście wykonać określone części zamówienia, to w sytuacji jak ów wykonawca poweźmie decyzję o powierzeniu całości prac podwykonawcom, zamawiający nie będzie mógł się temu sprzeciwić.
Jednocześnie, jeśli w postępowaniu wykonawca zdecyuje zlecić wykonanie całości lub części zamówienia podwykonawcy, to musi zawrzeć umowę z mniejszym podmiotem. Zgodnie bowiem z p.z.p. wykonawca zamówienia ma prawo do zawarcia umowy z podwykonawcą bez względu na rodzaj zamówienia publicznego.
Źródło: www.rp.pl