Na 19 października zaplanowano otwarcie Małopolskiego Ogrodu Sztuki, nowoczesnego centrum kulturalnego, które powstaje pomiędzy ul. Rajską i Szujskiego w Krakowie. Ale instytucja nie ma szefa, a środki na działalność są bardzo ograniczone, co sprawia, że będzie otwierała podwoje krok po kroku.

Dlaczego nie wybrano dotąd szefa MOS-u, który ma podlegać dyrektorowi Teatru im. Słowackiego? "Byłoby lepiej, gdybyśmy mogli szukać takiej osoby już parę miesięcy temu, a nie dopiero teraz ogłaszali konkurs, który, mam nadzieję, szybko ją wyłoni. Ale dopóki nie mieliśmy przyznanych środków, nie mogłem z nikim podejmować wiążących rozmów" – mówi dyr. Krzysztof Orzechowski.

Marek Sowa, marszałek województwa przyznaje, że decyzja o tym, iż MOS pozostanie organizacyjnie przy Teatrze im. Słowackiego zapadła na przełomie kwietnia i maja, a budżet na ten rok został potwierdzony na początku czerwca. Nie kryje, że "były dyskutowane różne warianty, i to trochę trwało", na co nałożyły się tegoroczne zmiany we władzach województwa. (PAP)

tpo/