Teraz Komisja pokrywa koszty sądowe w dwóch instancjach. Trzy wyroki NSA są prawomocne.
Sprawa dotyczyła skargi Prezydenta Warszawy (Hanna Gronkiewicz-Waltz - na zdjęciu) na postanowienie Komisji do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości w stolicy, wydanych z naruszeniem prawa (tzw. Komisja Jakiego).
Komisja w czerwcu 2017 r. ukarała grzywną 3 tys. zł prezydenta Hannę Gronkiewicz-Waltz. W sumie nałożono na nią 50 tys. zł grzywien. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 13 listopada 2017 r. uchylił zaskarżone prze prezydent postanowienia i zasądził 580 zł od Komisji jako koszty procesu (łącznie - 1740 zł). Podobny wyrok zapadł 16 listopada 2017 r. i 10 października 2017 r.
Pogląd Komisji
W uzasadnieniu Komisja uznała siebie za organ administracji publicznej, stojącym na straży interesu publicznego. Natomiast Prezydent Warszawy jest organem wykonawczym miasta, czyli wykonuje należące do kompetencji gminy i powiatu zadania własne, zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, w tym zadania wynikające ze stołecznego charakteru miasta.
Nieobecność na posiedzeniu Komisji Hanny Gronkiewicz-Waltz naruszało prawo - według Komisji. Tymczasem zeznania strony mogły przyczynić się do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, bowiem prezydent nadzorowała postępowanie dekretowe. Niestawiennictwo na rozprawie utrudniło realizację zasady prawdy obiektywnej, do czego Komisja została zobowiązana. Komisja miała zatem wszelkie podstawy prawne i faktyczne do nałożenia na stronę grzywny w maksymalnej wysokości.
Czytaj też>> WSA uchylił drugą grzywnę dla prezydent Warszawy
Komisja nałożyła osobisty obowiązek stawiennictwa na rozprawie na prezydent i tylko ta osoba mogła zrealizować tę powinność. Czynność, która ma być wykonana osobiście nie można zastąpić czynnościami pełnomocnika czy przedstawiciela osoby fizycznej. Dlatego też kara grzywny została nałożona na prezydent jako osobę fizyczną, która jest obowiązana do osobistego stawiennictwa, nie zaś na organ osoby prawnej.
WSA: kara nie dotyczy stron
Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Komisja nie miała racji stosując karę wobec Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wobec tego sąd uchylił postanowienie komisji.
Jak wyjaśniał sąd w kodeksie postępowania administracyjnego organy administracyjne zostały wyposażone w możliwość dyscyplinowania podmiotów biorących udział w postępowaniu, ale z wyłączeniem jednak stron.
Zdaniem WSA skarga na postanowienie o ukaraniu grzywną jest dopuszczalna, na postanowienie to bowiem przysługuje środek zaskarżenia w postaci wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy (art. 38 ust. 1 ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa w związku z art. 86 § 1 zdanie 2 kpa).
Organ nie jest stroną
WSA powołał się na uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 maja 2003 r., zgodnie z którą "jeśli prezydent miasta na prawach powiatu, wydał w pierwszej instancji decyzję o odszkodowaniu należnym od gminy, będąc jednocześnie organem wykonawczym i reprezentującym gminę na zewnątrz, to gmina taka – jako osoba prawna – na żadnym z późniejszych etapów postępowania administracyjnego i sądowego nie może być stroną postępowania."
Skarga Komisji do NSA
Komisja złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego żądając uchylenia wyroku. Zdaniem Komisji w przepisach prawa istnieją regulacje, które jednoznacznie wskazują, że w przypadku, gdy stroną nie jest osoba fizyczna, lecz osoba prawna, kara grzywny jest adresowana do osoby reprezentującej osobę prawną. W tym zakresie komisja powołała się m.in. na art. 262 § 1a Ordynacji podatkowej, art. 120 § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym administracji i inne przepisy.
Ponadto zdaniem Komisji prezydent nie przysługuje zażalenie na to postanowienie, gdyż nie kończy postępowania w sprawie ani nie rozstrzyga sprawy co do istoty, a tylko takie postanowienia mogą być przedmiotem skargi do sądu administracyjnego.
Naczelny Sąd Administracyjny 10 kwietnia br. oddalił skargę Komisji do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości w stolicy.
Prezydent nie jest stroną postepowania
Zdaniem sądu II instancji wyrok jest zgodny z prawem. Art. 18 ustawy mówi jedynie, że Komisja może wezwać stronę do stawienia się na rozprawę osobiście. Strona, która mimo prawidłowego wezwania nie stawiła się bez uzasadnionej przyczyny albo bez zezwolenia kierującego rozprawą opuściła rozprawę Komisji przed jej zakończeniem może być ukarana grzywną do 3000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania – grzywną do 10 tys. zł.
Wbrew twierdzeniom Komisji, Prezydent ani tym bardziej piastun tego organu, nie jest i nigdy nie był stroną postępowania. Organ wydający decyzję reprywatyzacyjną, w rozumieniu art. 2 pkt 3 ustawy, nie może na żadnym późniejszym etapie stać się stroną postępowania.
Jak zaznaczył sędzia Jan Tarno sprawa odwołania się od postanowienia o nałożeniu grzywny przez Komisję nie została uregulowana w ustawie o Komisji. Musi być wyraźna podstawa prawna, a przepisów nie wolno interpretować rozszerzająco. Prawo do odwołania daje art. 88 par. 1 kpa, według którego na postanowienie o ukaraniu grzywną służy zażalenie. Inaczej podmiot taki nie mógłby bronić swego interesu prawnego - dodał.
Sygnatura akt I OSK 563/18, I OSK 432/18, I OSK 34/18, wyroki z 10 kwietnia 2018 r.