Jeden z przedsiębiorców zwrócił się do prezydenta miasta z wnioskiem o udostępnienie mu, w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, szacunkowych ekspertyz.
Chodziło o ekspertyzy, które w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego miały nazwę "odbiór i zagospodarowanie odpadów" i stanowiły podstawę do ustalenia wartości zamówienia.
W odpowiedzi organ uznał, iż żądane analizy nie stanowią informacji publicznej, gdyż prezentują jedynie poglądy i wnioski ich twórców.
Mężczyzna odwołał się do sądu administracyjnego.
NSA rozpatrując skargę, zgodził się, iż ekspertyzy, o które wystąpił przedsiębiorca służyły realizacji celu publicznego.
Jednak mając na uwadze, że ekspertyzy te składają się z takich informacji jak np. prognozy dla systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, oceny braków i potrzeb w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi w kontekście prognoz, analizy korzyści i ryzyk wariantów organizowania przetargów, analizy cen usług i kosztów funkcjonowania systemu, to uznać należy, że nie stanowią one informacji publicznej w rozumieniu ustawy.
Należą one bowiem wyłącznie do kategorii dokumentów "wewnętrznych".
Powyższe dokumenty stanowiły bowiem tylko podstawę do ustalenia wartości zamówienia publicznego "Odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych z terenu" i nie były wiążące co do sposobu załatwienia sprawy.
Sąd podkreślił, iż ekspertyzy zewnętrzne obejmujące swym zakresem analizy, poglądy czy wnioski ich twórców, stanowiące pewien proces/etap przydatny do przyjęcie przez organ stanowiska w sprawie, nie stanowią informacji publicznej.
Wnioskowane ekspertyzy nie są wyrazem stanowiska organu a tym samym są pozbawione jakiegokolwiek waloru oficjalności.
Na podstawie:
Wyrok NSA z 24 września 2015 r., sygn. akt I OSK 1681/14, prawomocny