Gminni pracownicy socjalni krytykują projekt
System miał umożliwić przepływ informacji między urzędami pracy, ośrodkami pomocy społecznej i innymi urzędami, oraz dostarczać pracownikom socjalnym dane o zatrudnieniu ich klientów, świadczeniach rodzinnych, funduszu alimentacyjnym czy stopniu niepełnosprawności. Zdaniem pracowników socjalnych, projekt Emp@tia zawiera jednak sporo nieprawidłowości. Brak wprowadzenia niezbędnych zmian w przepisach umożliwiających wykorzystanie części funkcjonalności czy bazy zawierające niepełne lub niewiarygodne wyniki to nie jedyne problemy, z którymi muszą się zmierzyć pracownicy socjalni. Kłopot stanowi też wymóg użycia podpisu elektronicznego lub bezpiecznego profilu e-PUAP towarzyszący składaniu wniosku za pomocą portalu Emp@tia. Zdaniem ekspertów, warto się zastanowić nad prostszymi metodami weryfikacji tożsamości.
Konieczne są szkolenia i lepszy sprzęt
Używane przez pracowników socjalnych laptopy również budzą wiele zastrzeżeń. Funkcjonalność terminala ograniczona jest wyłącznie do możliwości przeprowadzenia wywiadu. Terminal nie umożliwia jednak uruchomienia programu Pomost, w którym wywiady są dalej opracowywane. Pracownicy socjalni narzekają również na brak kompleksowych szkoleń. Nikt nie pomyślał o instruktażu, w którym pod okiem fachowca wzięliby udział wszyscy zaangażowani w proces przeprowadzania wywiadu: pracownik socjalny, jego przełożony i kierownik jednostki.
Niepewna przyszłość programu
W większości gmin terminale zamknięto w szafach. Pracownicy socjalni czekają na wprowadzenie odpowiednich przepisów i uruchomienie reszty funkcjonalności systemu Emp@tia. Jacek Sutryk (Przewodniczący Rady Pomocy Społecznej) wierzy jednak, że program ma szansę usprawnić działanie pomocy społecznej i ułatwić życie jej klientom. Na chwilę obecną stanowi jednak dla nich dodatkowy kłopot.