W piątek podczas spotkania z mieszkańcami gminy Ostrowice założenia przygotowanej przez rząd specustawy dotyczącej specjalnych rozwiązań dla tej najbardziej zadłużonej w Polsce gminy przedstawił wiceminister w MSWiA Paweł Szefernaker, któremu towarzyszyli m.in.: wiceminister środowiska Małgorzata Golińska i wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.
„Procentowo ta gmina ma największe zadłużenie w Polsce. (…) ok. 50 mln zł na koniec 2017 r. (…) Taka sytuacja nie powinna się wydarzyć nigdzie w Polsce. W obecnej sytuacji gmina nie ma żadnej możliwości rozwoju, inwestycji. (…) W obecnym stanie prawnym nie ma możliwości rozwiązania tego problemu. (…) Żaden program naprawczy nie wyszedł. Rząd nie może tworzyć precedensu. Nie może pozwolić na zadłużanie gmin. (…) Rząd chce jednak pomóc. Jest projekt specustawy dla gminy Ostrowice” – poinformował podczas piątkowego spotkania wiceminister Szefernaker.
Powiedział, że projekt ustawy zakłada podział gminy między jedną bądź dwie sąsiednie gminy. Jak podkreślił, ustawa nie precyzuje, o które gminy chodzi. Jednak nieoficjalnie mowa jest o gminie Złocieniec i Drawsko. Włodarze obu gmin podczas spotkania zapowiedzieli ścisłą współpracę w tej kwestii z ministrem, z rządem.
Podział, zgodnie z projektem specustawy, mają poprzedzić konsultacje społeczne, które mają dać odpowiedź, jak powinna zostać podzielona gmina. Jak poinformował Szefernaker „ nie ma przeszkód, by już je rozpocząć”.
Gmina bądź gminy, pomiędzy które podzielone zostaną Ostrowice, nie przejmą jej długu. „Dług przejdzie na Skarb Państwa. Wojewoda zachodniopomorski ustali wierzytelności. Będzie czas na ich zgłaszanie. W ustaleniu wysokości długu pomoże Prokuratoria Skarbu Państwa. Sprawdzi każdą umowę, to ona zamknie sprawy z wierzycielami” – dodał Szefernaker.
Cały proces legislacyjny dotyczący wejścia w życie specustawy powinien być zakończony jeszcze w lipcu. Natomiast zniesienie gminy Ostrowice, jej podział obowiązywałby od 1 stycznia 2019 r. Jednak już w tegorocznych, jesiennych wyborach samorządowych mieszkańcy tej gminy nie głosowaliby na wójta i radę Ostrowic, a gmin lub gminy, do której zostaną przyłączeni administracyjnie.
Były wójt gminy Ostrowice Wacław M. i była skarbniczka gminy Krystyna K., podejrzani o jej zadłużenie m.in. w parabankach, w listopadzie 2016 r. usłyszeli zarzuty nadużycia i przekroczenia uprawnień, a także nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, doprowadzając do wyrządzenia gminie szkody wielkich rozmiarów. Proceder działania na szkodę gminy miał trwać od września 2008 r. do końca 2015 r. Urzędnicy złożyli wyjaśnienia, ale nie przyznali się do zarzucanych im czynów, za których popełnienie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wówczas gmina zadłużona była na ok. 35 mln zł, z czego ok. 28 mln zł to zadłużenie w parabankach.
Do gminy wszedł komisarz rządowy (był nim Marek Kukie, od 10 marca 2018 r. jest nim Agnieszka Wróblewska, PAP), ale Wacław M. nadal pozostawał pracownikiem gminy z gwarancyjnym, obniżonym do minimum, wynagrodzeniem w wysokości ok. 5 tys. zł. Dopiero postanowienie prokuratury z lutego 2018 r., zawieszające go w czynnościach służbowych, które Urząd Gminy w Ostrowicach otrzymał na początku kwietnia, umożliwił zmianę tego stanu rzeczy. Wacław M. marcowej pensji już nie otrzymał.
Komisarz rządowy 13 marca w rozmowie z PAP powiedziała, że na spotkaniu z lokalnymi samorządami, w którym uczestniczyła, wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker miał zapewnić, że w ciągu dwóch miesięcy przestawi propozycję dotyczącą gminy. (PAP)