Pomoc finansowa rządu została przekazana wojewodom natychmiast po zakończeniu działań ratowniczych. Wojewodowie z kolei przesłali pieniądze samorządom, które natychmiast miały możliwość wypłacania pierwszych zasiłków do 6 tysięcy złotych. Rząd niezwłocznie wprowadził również uproszczone procedury związane z odbudową i remontem zniszczonych budynków. Tam, gdzie kiedyś potrzebne było zezwolenie na budowę, obecnie wystarczy zgłoszenie. - Zwiększyliśmy rządową pomoc finansową na odbudowę zniszczonych domów ze 100 tys. zł do 200 tys. zł. Po raz pierwszy pomoc w wysokości do 100 tys. zł otrzymają mieszkańcy, którym żywioł zniszczył budynki gospodarcze – podkreślił minister Mariusz Błaszczak.
Straty w budynkach mieszkalnych i gospodarczych
Aby jak najszybciej pomoc finansowa na remont i odbudowę dotarła do wszystkich poszkodowanych, rząd usprawnił również szacowanie strat. Do tej pory takie uprawnienia mieli tylko rzeczoznawcy. Dzięki wprowadzonym zmianom straty mogli szacować pracownicy nadzoru budowlanego.
Zgodnie z zapowiedziami, do końca sierpnia wojewodowie zakończyli etap szacowania zgłoszonych strat dotyczących budynków mieszkalnych i gospodarczych. W poszkodowanych regionach pracowało w sumie około 120 komisji, które szacowały straty. Nawałnica dotknęła ponad 12 tys. rodzin. Uszkodziła ponad 11 tys. budynków mieszkalnych i ponad 9 tys. budynków gospodarczych. Straty w budynkach mieszkalnych i gospodarczych oszacowano na 161 mln zł między innymi w województwach: kujawsko-pomorskim na 77 mln zł, pomorskim na niemal 44 mln zł, wielkopolskim na 35 mln zł.
Wojewodowie na bieżąco realizują wnioski z samorządów
Środki finansowe są na kontach gmin, samorządy na bieżąco otrzymują pieniądze, o które wnioskują do wojewodów. - Teraz szybkość wypłacania zasiłków zależy właśnie od poszczególnych samorządów. To gmina wnioskuje do wojewodów o środki na remont i odbudowę, a wojewodowie przekazują je na konta gmin. To gminy po wydaniu decyzji o wysokości przyznanej pomocy finansowej, rozdysponowują pieniądze do poszczególnych rodzin – podkreśla minister Mariusz Błaszczak.
Do tej pory samorządy otrzymały wszystkie kwoty, o które wnioskowały do wojewodów. Wojewodowie mają już zabezpieczone kolejne środki z MSWiA. Łącznie ministerstwo do dziś (15 września br.) przyznało wojewodom niemal 87 mln zł. Pomoc finansowa trafiła na konta gmin między innymi z województw: wielkopolskiego – ponad 29 mln zł, kujawsko-pomorskiego – 22,6 mln zł, pomorskiego – niemal 10,4 mln zł. Wojewodowie czekają na kolejne wnioski od samorządów.
Część poszkodowanych rodzin skarży się, że do tej pory otrzymały tylko zasiłek do 6 tys. zł. Podkreślamy, że jest to doraźny zasiłek, który poszkodowani otrzymali w pierwszej kolejności. Nie jest prawdą, że brakuje środków na odbudowę zniszczonych budynków. Straty w budynkach mieszkalnych i gospodarczych są już oszacowane, a na kontach gmin są pieniądze przekazane przez rząd w wysokości, o jaką wnioskowali przedstawiciele samorządów.
Gminy nie rozdysponowały jeszcze wszystkich przekazanych do tej pory środków finansowych przeznaczonych na remont oraz odbudowę budynków mieszkalnych i gospodarczych. Z informacji przekazanych przez wojewodę kujawsko-pomorskiego wynika, że np. gmina Nakło nad Notecią ma nadal jeszcze ponad 1,9 mln zł rządowej pomocy na zasiłki dla poszkodowanych, a gmina Koronowo – ponad milion zł. Z kolei z danych Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku wynika, że gmina Brusy nadal nie wydatkowała ponad 600 tys. zł rządowej pomocy, gmina Chojnice – ponad 450 tys. zł, a gmina Parchowo – 350 tys. zł.
Wojewodowie ciągle apelują do samorządowców o sprawne przesyłanie wniosków, wydawanie decyzji i wypłacanie pieniędzy, bo to właśnie od gmin zależy szybkość wypłacanych zasiłków na odbudowę i remont. – Jeżeli w jakiejś gminie jest problem z wypłatą zasiłków, to proszę mieszkańców o zgłaszanie tego służbom wojewody – zaznaczył minister Mariusz Błaszczak.
Trwa szacowanie strat w lasach oraz w rolnictwie i infrastrukturze komunalnej
Wstępne szacunki strat sporządzone na podstawie informacji od poszczególnych ministerstw i wojewodów oscylują wokół kwoty 1,9 miliarda zł. Suma ta zawiera również straty w budynkach mieszkalnych i gospodarczych we wszystkich województwach.
Oprócz strat poniesionych przez zwykłych obywateli, w wyniku nawałnic zniszczone zostały lasy, sieć energetyczna i uprawy. Wstępne szacunki z poszczególnych ministerstw mówią o około 1,1 miliarda zł strat w lasach państwowych, 81 mln zł w energetyce i około 290 mln zł w rolnictwie. Wysokość tych strat jest nadal szacowana i weryfikowana.
Pod koniec sierpnia br. rząd przyjął program pomocy dla gospodarstw rolnych poszkodowanych przez huragan, grad lub deszcz nawalny. Przewidziano udzielanie m.in. wsparcia w formie preferencyjnych kredytów na wznowienie produkcji rolnej, odroczenia terminu płatności składek na ubezpieczenie społeczne rolników oraz dotacji wynoszącej 1000 zł na 1 ha powierzchni upraw rolnych, 2000 zł na 1 ha powierzchni upraw leśnych i 10 000 zł do zniszczonego budynku służącego produkcji rolnej.
Sierpniowe nawałnice doprowadziły także do zniszczenia infrastruktury komunalnej. Ucierpiała m.in. hala sportowa w Gnieźnie i szkoły. Wstępne straty w infrastrukturze komunalnej zgłoszone przez powiaty i gminy wynoszą około 260 mln zł.
Sejm przyjął w piątek informację rządu na temat działań podjętych w związku z nawałnicami, które przeszły nad Polską w połowie sierpnia. Szef MSWiA podkreślił, że na kontach samorządów, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast są pieniądze przekazane przez rząd w wysokości takiej, o jaką wnioskowali przedstawiciele samorządów. – Zgodnie z obowiązującym prawem m.in. z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, wypłata zasiłków dla poszkodowanych należy do samorządów – zaznaczył w Sejmie minister Mariusz Błaszczak.
Szacowanie strat a środki unijne z Funduszu Solidarności
Nieprawdziwe są zarzuty m.in. posła Grzegorza Schetyny, że rząd nie chce występować o środki unijne po nawałnicach. Złożenie wniosku o wsparcie z Funduszu Solidarności jest możliwe dopiero po pełnym oszacowaniu strat w rolnictwie i lasach oraz po przekroczeniu określonego przez prawo unijne progu poniesionych szkód.
Aktualnie wstępne szacunki strat oscylują wokół kwoty 1,9 miliarda zł. Na obecnym etapie wiele wskazuje na to, że próg nie zostanie przekroczony. Natomiast jeśli tylko spełnione będą warunki ubiegania się o wsparcie z Funduszu Solidarności, rząd z pewnością o nie wystąpi.