W ubiegłym roku szpitale trzymały długi w ryzach. Spadło ich zadłużenie przeterminowane. Poprawa nie jest równomierna. Gorzej wygląda wschód kraju, lepiej regiony, które restrukturyzują placówki.
Szpitale publiczne zakończyły ubiegły rok z 9,6 mld zł długu, niespełna 2,2 mld zł to należności, których termin płatności minął. Te ostatnie, jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, spadły kolejny rok, choć mniej niż dwa lata temu. Eksperci zwracają uwagę na to, że szpitale zmniejszyły długi wymagalne pomimo słabszej koniunktury. Poprawa sytuacji nie była równomierna. Załamały się finanse szpitali ściany wschodniej, bo straciły one na sposobie podziału pieniędzy NFZ między województwa. Szpitale Dolnego Śląska i Lubuskiego, które należały do najbardziej zadłużonych, skorzystały z programów naprawczych i pomocy samorządów. Zobowiązania tych placówek spadają. Niezależni eksperci, uważają, że dane te pokazują, jak zróżnicowana jest sytuacja w ochronie zdrowia i jaki wpływ na kondycję szpitali może mieć zaangażowanie samorządów jako właścicieli.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 2 marca 2011 r.