Samorządy, podnosząc różnego rodzaju opłaty lokalne, szukają dodatkowych dochodów na ratowanie budżetów oraz inwestycje.
Jednostki samorządu terytorialnego są obecnie w trudnej sytuacji. Z jednej strony miasta i gminy chcą realizować ambitne plany inwestycyjne, a z drugiej muszą wypracować w najbliższych latach tzw. nadwyżkę operacyjną. Im większa nadwyżka w budżecie operacyjnym, tym większa możliwość zadłużania. Mieszkańcy takich miast, jak Gdańsk, Wrocław, Łódź, Warszawa, Poznań, Kraków, Katowice i Białystok, albo już płacą wyższe opłaty, albo czekają na ich podwyżki. Dotyczy to opłat za wodę i ścieki, a także np. opłat za komunikację miejską. Przykładowo w Poznaniu ceny za metr sześcienny zimnej wody wzrosły w tym roku o ok. 4%. We Wrocławiu podwyżki rozłożono na kilka najbliższych lat. Wrocławianie płacą o 15% więcej za wodę i ścieki, a firmy o 7% więcej niż przed rokiem. Od 30 czerwca podwyżki cen za wodę i ścieki wprowadzają stołeczne wodociągi. Zmiana taryf spowoduje średnio podwyżkę o 9,2 zł miesięcznie. Od 1 czerwca nowe stawki opłat za wodę i ścieki wprowadził też Białystok. Wszystkie miasta tłumaczą podwyżki w ten sam sposób, czyli wzrostem kosztów oraz brakiem waloryzacji opłat w poprzednich latach.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 14 czerwca 2011 r.
Opublikowano: www.samorzad.lex.pl