"Stoimy przed niemałym wyzwaniem (...) kierowania tym miastem" - powiedział po zaprzysiężeniu Krupa zwracając się do radnych miasta.
Krupa był do tej pory wiceprezydentem Katowic, kandydował z komitetu Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Popierany przez Uszoka pokonał w drugiej turze wyborów b. szefa NFZ Andrzeja Sośnierza (PiS). Krupę poparło 53 165 głosujących (71,31 proc.), na Sośnierza zagłosowało 21 391 (28,69 proc.).
Podczas poniedziałkowego wystąpienia Krupa powiedział (tak jak to już zapowiadał podczas kampanii), że chciałby, aby te cztery lata były "dobrą kontynuacją" dotychczasowych działań. "Myślę tu przede wszystkim o kontynuacji działań w zakresie wydarzeń kulturalnych, o przyciąganiu coraz to nowszych inwestorów - by tworzyć miejsca pracy (...). Ale również chcę, aby ta czteroletnia kadencja była kadencją o nowej jakości, wyzwań, nowego otwarcia" - powiedział Krupa na sesji.
Dodał, że trzeba zrealizować miejsca rekreacji dla rodzin oraz, że chce, aby Katowice były "miastem zielonym i czystym". Zaznaczył, że istotną jest również kwestia transportu w mieście, gdyż - jak dodał - "wiele jest do zrobienia w tej przestrzeni", w tym m.in. budowa centrów przesiadkowych, długo oczekiwanego dworca autobusowego czy rozbudowa dróg rowerowych (realizacja wniosku zgłaszanego przez stronę społeczną).
Według nowo zaprzysiężonego prezydenta Katowic, miasto stoi przed szansą "wrzucenia piątego biegu na kolejny etap" rozwoju miasta.
Marcin Krupa ma 38 lat, urodził się i mieszka w Katowicach, jest żonaty, ma dwoje dzieci. Jest absolwentem wydziału transportu Politechniki Śląskiej, w 2005 r. obronił pracę doktorską w specjalności budowa i eksploatacja maszyn. Radnym miasta był w latach 2006-10 - pełnił m.in. funkcję wiceprzewodniczącego komisji skarbu, był też wiceprzewodniczącym klubu radnych Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Jako wiceprezydent nadzorował m.in. zadania miasta w zakresie planowania strategicznego, rozwoju systemów transportowych, ochrony i kształtowania środowiska, gospodarki komunalnej, zagospodarowania i planowania przestrzennego. Był też ekspertem ds. oceny projektów unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.
Podczas kampanii zapowiadał, że chce "dalej pielęgnować to, co zostało rozpoczęte", czyli m.in. przyciągać inwestorów, wspierać kulturę, swój program wyborczy podzielił na 10 punktów i nazwał "umową z mieszkańcami Katowic".
Listę otwierała propozycja, by na budżet obywatelski przeznaczyć 20 mln zł oraz wypracować skuteczniejsze procedury związane z jego realizacją. Zaproponował też m.in. stworzenie Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu oraz powołanie pełnomocnika ds. kontaktów pomiędzy organizacjami pozarządowymi. W Katowicach zarejestrowanych jest kilka tysięcy takich organizacji.
W programie wyborczym znalazły się też budowa trzech krytych basenów o długości 25 m każdy wraz z tzw. małą strefą spa, budowa co najmniej 100 mieszkań na wynajem rocznie - głównie dla młodych rodzin - oraz zagwarantowanie miejsc w żłobkach i przedszkolach "dla każdego dziecka z Katowic". Znalazł się w nim też "pakiet bezpłatnych usług miejskich" dla rodzin wielodzietnych, w tym bezpłatny transport miejski dla rodzin z trójką i więcej dzieci.
Inne punkty programu to m.in. budowa Centrum Nauki w Katowicach, ożywienie terenów poprzemysłowych, wspieranie inwestycji i nowych technologii poprzez powołanie "opiekuna inwestora". Zaproponował również budowę kolei linowej o długości ok. 4,5 km na południu Katowic jako ekologicznej i szybkiej alternatywy dla ruchu samochodowego i tramwajowego. (PAP)