Jak informuje Igor Krajnow, rzecznik warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego, sprawa wyszła na jaw na początku ubiegłego tygodnia dzięki jednemu z długoletnich kontrolerów biletów ZTM, który sam jest Honorowym Dawcą Krwi.
Urszula Okoń z Zarządu Głównego PCK przyznaje, że ich legitymacje różnią się od tych, którymi posługują się fałszywi honorowi dawcy. "Inna jest m.in. pieczątka" – mówi Urszula Okoń.
Po zatrzymaniu przez policję dystrybutorów fałszywych dokumentów, urzędnicy Zarządu zaczęli weryfikować listy osób, które były zwolnione z opłat za bilety w oparciu o legitymacje PCK. Ustalili dane aż 185 osób.
"Informacje o tych osobach zostaną przekazane do prokuratury. Po raz pierwszy spotykamy się z taką skalą zjawiska posługiwania się fałszywymi dokumentami" - mówi Igor Krajnow.
Więcej na http://www.rp.pl