Nowa ustawa ma określać zasady organizacji lotów prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i marszałka Senatu, wykonywanych w misji oficjalnej.
Czytaj: Dymisja marszałka Sejmu i "rygorystyczna" ustawa o lotach>>
Zgodnie z ustawą, każdy lot prezydenta będzie lotem "wykonywanym w misji oficjalnej". W lotach prezydentowi będą mogli towarzyszyć członkowie rodziny oraz inne zaproszone przez prezydenta osoby. Natomiast lotem w misji oficjalnej premiera oraz marszałków: Sejmu i Senatu, będzie tylko lot "odbywany w celu realizacji zadań bezpośrednio związanych z pełnioną funkcją".
Będzie lista uprawnionych do lotów
Ustawa określi także listę osób, które będą mogły towarzyszyć najważniejszym osobom w państwie w trakcie lotu. Wśród nich będą mogli znaleźć się: członkowie delegacji, osoby zapewniające obsługę techniczną, medyczną lub organizacyjną oraz dziennikarze. Członkami delegacji mogą być zaproszeni posłowie, senatorowie, przedstawiciele władz publicznych oraz eksperci. Natomiast członkowie rodzin będą mogli towarzyszyć najważniejszym osobom w państwie tylko wówczas, gdy "ich udział w delegacji jest podyktowany oficjalnym charakterem zadań realizowanych w jej trakcie".
Wszystko ma być w rejestrze lotów
Ustawa przewiduje również wprowadzenie również Centralnego Rejestru Lotów, który miałby prowadzić szef KPRM. W rejestrze miałyby znajdować się informacje o dacie lotu statku, miejscu startu i lądowania oraz miejscach międzylądowań, imiona i nazwiska pasażerów lotu ze wskazaniem do której kategorii należą.
Czytaj: Projekt: Rządowe samoloty nie do lotów do domu>>
Zgodnie z propozycją za organizację lotów będą odpowiadać szefowie kancelarii: prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu. Szef KPRM miałby otrzymać uprawnienia dotyczące możliwości zwrócenia się w przypadku wątpliwości, co do organizacji lotów, do szefów kancelarii Sejmu i Senatu i poinformowania o "braku możliwości organizacji lotu". Szczegółowe zasady organizacji lotów zostaną -według projektu - określone przez szefa MON na drodze rozporządzenia.