Rząd chce radykalnych zmian w mieszkalnictwie komunalnym i socjalnym. Lokale gminne mają faktycznie trafiać do najuboższych. Zamożni będą musieli się z nimi pożegnać. Wzmocniona zostanie pozycja gmin – gospodarzy zasobów.
Na razie Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło założenia do nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy. Samorządy uzyskają możliwość zawierania umów najmu lokali mieszkalnych na czas określony. To oznacza, że lokator, aby przedłużyć umowę, będzie musiał ponownie przejść weryfikację dochodów. Kryteria weryfikacji ustalą samorządy. Zamożni, którzy ich nie przejdą, stracą mieszkania. Odzyskane mieszkania znów trafią na rynek i dostaną je najbardziej potrzebujący. Dziś regułą są umowy na czas nieokreślony. Gminy nie mają prawa w czasie najmu sprawdzać, czy rzeczywiście najemca spełnia kryteria dochodowe. Nawet gdy najemca wygra milion i zacznie jeździć najnowszym ferrari, miasto nie może mu wypowiedzieć umowy. Ministerstwo chce, aby najem wygasał w razie śmierci najemcy. Natomiast osoby zamieszkujące z najemcą musiałyby złożyć wniosek o zawarcie nowej umowy najmu. W tym momencie wkroczyłaby gmina i sprawdziła, czy rzeczywiście niski dochód uprawnia bliskich do mieszkania. Jeśli nie – w ciągu 6 miesięcy bliscy najemcy będą musieli się wyprowadzić.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 28 marca 2011 r.