Nowe regulacje dotyczące zamówień publicznych – art. 142 ust. 5 znowelizowanej ustawy Pzp – obligują do renegocjacji umów długoterminowych w przypadku zmiany płacy minimalnej, stawki VAT, zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym lub wysokości składki na ZUS – w przypadku, gdy czynniki te mają wpływ na koszty wykonania zamówienia przez wykonawcę.
Waloryzacja wynagrodzenia wykonawcy może być ograniczona >>>
Taki charakter ma właśnie oskładkowanie umów zleceń, które wejdzie w życie od 1 stycznia 2016 r. – co w istotny sposób przełoży się na rentowność zamówionych usług. Dlatego konieczne jest zwaloryzowanie dotychczasowych kontraktów długoterminowych do końca 2015 r., by nie narazić się na ewentualność zerwania umowy i konieczność rozpisania nowego postępowania przetargowego. W takim przypadku Zamawiający poniesie bowiem dodatkowe koszty, a kalkulowanie budżetu z uwzględnieniem ozusowania umów zleceń będzie i tak nieuniknione.
Waloryzacja obowiązujących umów to korzystne rozwiązanie dla każdego uczestnika sektora zamówień publicznych. Zamawiający ma wówczas gwarancję kontynuacji zawartego kontraktu i tym samym nie jest narażony na kosztowne przestoje. Co więcej, nie ponosi wydatków związanych z rozpoczęciem nowego postępowania przetargowego. I wreszcie nie musi obawiać się, że zlecenie nie będzie mogło być realizowane chociażby ze względu na trwający czy przedłużający się przetarg. Pracownicy natomiast nie ponoszą odpowiedzialności za zmiany kosztów spowodowanych nowym prawem i zasad ozusowania umów zleceń. Waloryzacja umów zabezpiecza zatem nie tylko miejsca pracy, ale również interes zatrudnionych i Zamawiających.
Lewiatan: zamawiający ma obowiązek uwzględnić w umowie klauzule waloryzacyjne >>>
Rozwiązania wdrożone w nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych są krokiem milowym przede wszystkim w kontekście bezpieczeństwa na rynku pracy. Poprzednie regulacje powodowały, że to pracownicy i pracodawcy ponosili wszelkie koszty nieprzewidzianych zmian w prawie, a reforma w istotny sposób wpływa na bilansowanie kontraktów dotyczących usług – ich obecna zyskowność oscyluje na poziomie 5 proc., po 1 stycznia 2016 roku spadnie ona o 10 punktów procentowych i de facto kontrakt będzie generować straty. Z tego powodu dochodziło do utrwalania się patologii, które co gorsza niejednokrotnie były w pełni akceptowalne także przez instytucje publiczne. Notowano liczne przykłady wyboru ofert ze stawkami w granicach 5-7 zł za godzinę brutto – czyli nawet połowę niższymi niż minimalne krajowe wynagrodzenie.
Uwzględnienie kosztów ozusowania umów zleceń w budżetach i kalkulacjach Zamawiających jest więc niezbędnym krokiem, na którym skorzystają wszyscy uczestnicy rynku pracy. Istotne w tym zakresie będzie doprowadzenie do pełnej waloryzacji – Zamawiający muszą dokonywać waloryzacji w oparciu o stawki brutto. Koszt wynagrodzenia obejmuje bowiem nie tylko kwotę wypłacaną pracownikowi, ale także odprowadzane podatki i składki na ubezpieczenia społeczne.
Zamówienia publiczne mogą pomóc w rozwoju rynku pracy >>>
Ma to szczególne znaczenie w zamówieniach, w których większość kosztów stanowią wynagrodzenia pracowników – czyli w branżach usługowych. Nie można bowiem dopuścić do sytuacji, gdy wzrost obciążeń fiskalnych obniży pensję, jaką pracownik otrzymuje do ręki. Zamawiający zawsze powinien wkalkulować w budżecie wynagrodzenia pracowników z uwzględnieniem podatków, składek na ubezpieczenia – także w tej części, którą obowiązkowo odprowadza pracownik.
„Intencją Ustawodawcy było, aby środki przeznaczone na zamówienia publiczne realizowały politykę państwa w obszarze rynku pracy – stąd oskładkowanie umów zleceń czy wymóg zatrudniania przy konkretnym zamówieniu na podstawie umów o pracę. Zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. to niewątpliwie krok w kierunku stabilizacji sytuacji pracowników i zabezpieczenie około 1,4 miliona Polaków – dane za 2013 r. – zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych, którzy stanowią 26,8 proc. ogółu pracujących. Jednak bez renegocjacji budżetów na usługi, które za rok będą nadal w toku realizacji, interes pracowników może pozostać zagrożony, a skutki nowych przepisów mogą okazać się odwrotne do zamierzonych. Dotychczasowe umowy zostały oparte bowiem jeszcze na podstawie poprzednich przepisów, nieuwzględniających kosztów ozusowania umów zleceń. Tymczasem reforma w istotny sposób wpływa na bilansowanie kontraktów dotyczących usług – ich obecna zyskowność oscyluje na poziomie 5 proc., po 1 stycznia 2016 r. spadnie ona o 10 punktów procentowych i de facto kontrakt będzie generować straty. Sytuacja, w której wykonawcy i pracownicy sami ponoszą koszty związane ze zmianą prawa jest niedopuszczalna. Dlatego Ustawodawca zobligował na mocy art. 142 ust. 5 znowelizowanej ustawy Pzp Zamawiającego i usługodawcę do przeprowadzenia waloryzacji długoterminowych kontraktów, by wyeliminować to niepokojące zjawisko” – mówi Marek Kowalski, Przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.
Ryczałt nie wyklucza waloryzacji w przetargach >>>
Zmiany w obszarze zasad funkcjonowania umów zleceń są wynikiem wspólnego i konsekwentnego działania zarówno związków zawodowych, jak i pracodawców. Intencją Ustawodawcy było zabezpieczenie interesu pracowników. Jednak – bez renegocjacji długoterminowych umów – cel ten nie zostanie osiągnięty. W związku z tym uczestnicy rynku zamówień publicznych powinni sfinalizować je przed 1 stycznia 2016 r.
Źródło: Konfederacja Lewiatan