130 mld zł nawet tyle mogą wynieść odszkodowania, które gminy będą musiały wypłacić właścicielom gruntów przeznaczonych pod inwestycje publiczne, głównie drogi. Wielu gminom grozi katastrofa finansowa.
Ten problem samorządów ma zostać poruszony 15 czerwca na konferencji, nad którą patronat objęły m.in. Unia Metropolii Polskich oraz Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej. Samorządowcy przeprowadzili badania, z których wynika, że w całym kraju w grę wchodzą roszczenia o łącznej wartości 130 mld zł. Na razie starają się wszelkimi możliwymi sposobami odraczać wypłatę odszkodowań. Sęk w tym, że przybywa ich w lawinowym tempie. Teoretycznie pieniądze na ten cel mają pochodzić z renty planistycznej pobieranej od tych samych właścicieli gruntów z tytułu wzrostu ich wartości. Problem w tym, że obowiązek zapłaty renty jest masowo obchodzony. Gmina może jej bowiem żądać tylko przez pięć lat od uchwalenia planu w momencie sprzedaży objętej nim działki. W 2010 r. wpływy z renty planistycznej pokrywały zaledwie 0,8% wydatków na wykup gruntów pod drogi w miastach na prawach powiatu i 2,1% w pozostałych gminach. Eksperci twierdzą, że winne jest złe prawo, a ściślej ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 r. Według nich renta planistyczna powinna obowiązywać bez ograniczeń czasowych, a najlepiej jeśli będzie wymagalna w momencie uchwalenia planu. Powinna je poprzedzać analiza ekonomiczna opłacalności takiego przedsięwzięcia, np. czy jest popyt na domy w danej okolicy, o ile może wzrosnąć wartość gruntów.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 15 czerwca 2011 r.
Opublikowano: http://www.samorzad.lex.pl