Niejednokrotnie miała miejsce sytuacja, w której wykonawcy startujący w przetargach sztucznie zaniżali ceny w swoich ofertach tylko po to, by uzyskać publiczny kontrakt. Skoro o wygranej decydowała cena, to sprawa była jasna. Składano ofertę, w których cena była niższa od kosztów produkcji. Nawet jeżeli w rzeczywistości tak nie było.

Zamawiający musi dać szansę wykonawcy na złożenie wyjaśnień >>

Później okazywało się że to, co wydawało się tanie, było droższe lub po prostu niskiej jakości. A firma, która zaoferowała najniższą cenę, nie jest w stanie np. wybudować za nią planowanej drogi. W efekcie wiele podwykonawców nie otrzymało wynagrodzeń a kontrakty realizowano z opóźnieniem. Jak np. w przypadku GDDKiA, zdarzało się, że główny wykonawca schodził z placu budowy i konieczne było przeprowadzenie nowego przetargu oraz wyłonienie nowego wykonawcy. A to z kolei znowu wydłużało czas realizacji kontraktu i podnosiło koszty całej inwestycji.

Przyszedł jednak czas na zmiany. Jak czytamy w "Rz", wykonawcy proponujący ceny dumpingowe nie mają już szans na zlecenia z publicznej kasy. To skutek nowelizacji p.z.p. która weszła w życie 19 października 2014 r. Nowe przepisy mają skuteczniej skłonić urzędników do weryfikowania podanej w ofercie ceny i wpłynąć na wyższą jakość usług. Jeśli bowiem w przetargach będą obowiązywały ceny rynkowe, to więcej przedsiębiorców przystąpi do przetargu, wiedząc, że mogą realnie konkurować o publiczne pieniądze.

Firma biorąca udział w przetargu musi teraz wykazać, że jej cena nie jest rażąco niska. Jeżeli zamawiający uzna, że cena jest dumpingowa, to oferent musi udowodnić, że tak nie jest. Zgodnie z nowym art. 90 p.z.p., jeżeli cena wydaje się rażąco niska w stosunku do przedmiotu zamówienia i budzi wątpliwości zamawiającego co do możliwości wykonania zamówienia, to zamawiający zwraca się o udzielenie wyjaśnień.

Żądanie wyjaśnienia ceny oferty musi być precyzyjne >>

Takie wątpliwości zamawiającego może wzbudzać przede wszystkim oferta, która jest niższa o 30 proc. od wartości zamówienia lub średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych ofert. W takim przypadku zamawiający może wezwać firmę, która złożyła ofertę, do przedstawienia dowodów dotyczących elementów oferty mających wpływ na wysokość ceny.

A jak wykonawca nie udowodni, że zaproponowana przez niego cena nie jest dumpingowa, to jego oferta zostanie przez zamawiającego odrzucona. Taki sam skutek będzie miało niezłożenie wyjaśnień.

Źródło: www.rp.pl