W głosowaniu za powołaniem komisji uczestniczyło 432 posłów, nikt nie był przeciw, ani nie wstrzymał się od głosu. Posłowie odrzucili poprawkę PiS, aby komisja zajęła się także badaniem okresu wcześniejszego, od 2007 r. czyli stosowaniem podsłuchów za rządów PO-PSL. W czwartek komisja ma wybrać członków komisji.
Przeczytaj także:
- Analiza: Pegasus mógłby być legalny, gdyby działał zgodnie z polskim prawem
- Prof. Bidziński: Nawet sąd nie może zalegalizować Pegasusa
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych pokrewnych oprogramowań dla polskich władz. W szczególności ma zbadać działania podjęte w tym celu przez członków Rady Ministrów, Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro oraz prokuraturę i organy powołane do ścigania przestępstw, w tym szefa CBA Ernesta Bejdę. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.
Powołanie takiej komisji, to skutek wniosku złożonego w listopadzie ub.r. przez klubu poselski Koalicja Obywatelska. Po komisji do spraw wyborów kopertowych jest to już druga komisja śledcza w tej kadencji Sejmu.