Grób znajduje się na cmentarzu przy ulicy Brackiej. Napis na mogile brzmi: "Ku żałobnej pamięci swojim górnikom, ofiarom nieszczęścia z dnia 3/4 marca 1896" (pisownia oryginalna).

"Feralnego dnia w kopalni Kleofas życie straciło ok. 100 górników, to była wielka tragedia, bo zginęło tam wielu żywicieli rodzin. W tej zbiorowej mogile nie pochowano jednak wszystkich ofiar, część z nich spoczęła w grobach rodzinnych" - powiedział PAP Jerzy Dolinkiewicz z Muzeum Historii Katowic, wiceprzewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Dodał, że m.in. rodziny dotknięte tą tragedią, mieszkańcy oraz duchowni ślubowali podczas pogrzebu, że wystawią kościół wotywny pod wezwaniem św. Józefa. Kościół powstał na przełomie XIX i XX wieku w Załężu (obecnie dzielnicy Katowic). Nazwiska ofiar można odczytać na tablicach w kaplicy św. Barbary.

"Kościół nie jest jedynym wotum, oprócz niego wystawiono przy ulicy Gliwickiej 3,5-tonowy krzyż pamiątkowy" - przypomniał Dolinkiewicz.

Prace zostaną przeprowadzone na podstawie programu konserwatorskiego. Modernizacja, jak poinformowało biuro prasowe Urzędu Miasta w Katowicach, obejmuje m.in. wykonanie nowych fundamentów pod cokół, oczyszczenie elementów z kamienia i metalu, rekonstrukcję tablicy, złocenie liter.

Kopalnia Kleofas zakończyła wydobycie węgla jesienią 2004 r., gdy skończyły się tam złoża węgla. Ponad 200 lat eksploatacji górniczej w rejonie tego zakładu oraz połączonych z nim wcześniej kopalń pozostawiło pod ziemią tysiące kilometrów wyrobisk, które na przestrzeni lat były stopniowo zamykane. Początki Kleofasa sięgały 1840 r., jednak wydobycie węgla prowadzono w tym rejonie już wcześniej.

Restauracja mogiły zostanie przeprowadzona w bieżącym roku. Dolinkiewicz dodał, że od lat mogiłą opiekują się uczniowie pobliskich szkół. (PAP)