"Uniemożliwienie emisji spotów zachęcających do udziału w referendum jest bezprecedensową próbą manipulacji, której celem jest wypaczenie wyniku referendum. (...) Zwracamy się do premiera, parlamentu i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o wnikliwe zbadanie sprawy i zdecydowaną reakcję" - głosi oświadczenie WWS, inicjatora referendum ws. odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Oświadczenie - podpisane przez lidera WWS, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała - przekazane zostało w poniedziałek PAP.
Guział przytoczył odpowiedź Polskiego Radia, które w odmowie wskazało, że "jako nadawca centralny nie angażuje się w akcje o wymiarze lokalnym" i zasugerowało, iż "rozgłośnią właściwą do ewentualnego zamieszczenia reklam o charakterze lokalnym a dotyczących stolicy", jest publiczne Radio dla Ciebie.
"Okazuje się, że narzędziem prowadzenia brudnej kampanii dezinformacyjnej przez polityków PO, jest nie tylko upartyjnienie sprawy warszawskiego referendum (...), ale być może wpływanie na media publiczne. Chcemy wierzyć, że to nieprawda, bowiem byłoby to karygodne w demokratycznym państwie prawa, rządzonym przez partię +obywatelską+" - napisał Guział w oświadczeniu.
Rzecznik prasowy Polskiego Radia Radosław Kazimierski powiedział PAP, że o odmowie emisji spotów zdecydowało Biuro Programowe. "Jesteśmy medium publicznym ogólnopolskim, póki co nie mamy technicznych możliwości rozszczepiania informacji na Warszawę. Decyzja ta ma nas odgraniczać od polityki, a nie w nią wikłać" - zaznaczył.
Referendum ws. odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób.