Szkoły mimo zapewnień dyrektorów wciąż nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków.
Eksperci przestrzegają, że za dwa lata, gdy do szkół trafi ostatni rocznik siedmiolatków i obowiązkowo sześciolatki, szkoły będą miały duże problemy. Samorządy powinny robić wszystko, aby przekonać rodziców sześciolatków do posyłania ich do szkoły. Inaczej gminy będą musiały zwiększyć zatrudnienie i zapewnić dodatkowe sale, których już obecnie brakuje. Po opuszczeniu szkoły przez podwójne roczniki samorządy będą musiały zwalniać nauczycieli i wypłacać im odprawy. W efekcie może to ich narazić na duże wydatki. Mimo że część szkół deklaruje, że jest gotowa do przyjęcia sześciolatków, to rodzice nie chcą korzystać z tego prawa. Od ubiegłego roku prawie nic się nie zmieniło, szkoły jak nie były, tak nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Rodzice mają jednak wątpliwości, co jest lepsze dla ich dziecka.
Źródło: Gazeta Prawna z dnia 24 czerwca 2010 r.