Gminy ubiegające się o dotację na założenie przedszkola będą musiały zadeklarować, że zapewnią mu dalsze funkcjonowanie po zakończeniu unijnego finansowania.
Przedszkola, które powstały za pieniądze z UE, nie mają zagwarantowanego dalszego finansowania. Po wykorzystaniu dotacji niektóre gminy zamykają więc utworzone za środki UE punkty przedszkolne, twierdząc, że nie stać ich na dalsze ich utrzymywanie. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego chce w związku z tym zapewnić trwałość tym, które będą zakładane w przyszłości. Samorządy wykorzystały już wprawdzie 65% pieniędzy z UE na ten cel, ale w połowie województw (m. in. mazowieckim, zachodniopomorskim, dolnośląskim i podlaskim) odbędą się jeszcze w przyszłym roku kolejne konkursy. Według MRR urzędy marszałkowskie, które pracują nad tzw. planami działań na 2011 rok, powinny premiować w konkursach głównie te gminy i stowarzyszenia, które zapewnią placówkom dalsze funkcjonowanie. Takiej deklaracji mogą wymagać, tworząc tzw. kryteria dostępu (byłby to wówczas bezwzględny warunek przystąpienia do konkursu) albo kryteria strategiczne, za których spełnienie byłaby przyznawana wysoka premia punktowa. Ponadto MRR zaleca zwiększenie zaangażowania finansowego gmin i stowarzyszeń korzystających z unijnych środków. Urzędy przyznające dofinansowanie mogą np. wymagać rosnącego w kolejnych latach wkładu własnego (np. 0,15% i 30%). Zdaniem ekspertów organizacje pozarządowe i najbiedniejsze gminy nie będą chciały brać na siebie wieloletnich zobowiązań. Po unijne dotacje będą więc sięgały najchętniej te gminy, które mają własne środki. Przedszkola nie będą więc powstawały tam, gdzie są najbardziej potrzebne, to znaczy na najbiedniejszych terenach wiejskich.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 27 października 2010 r.