Forma papierowa góruje obecnie nad e-zamówieniami. Jak jednak podkreślają eksperci w "Rz", elektroniczne zamówienia przestaną być wkrótce pojęciem wirtualnej rzeczywistości a staną się faktem. Nowe dyrektywy unijne zakładają bowiem, iż wszystkie etapy udzielania zamówień realizowane będą wyłącznie z wykorzystaniem elektronicznych środków komunikacji. Zatem ich stosowanie stanie się standardem.

UZP zapowiada start platformy e-zamówień na 2018 r. >>>

Wdrożenie nowych rozwiązań zakończy papierową erę komunikowania się zamawiających i wykonawców. Ich główym celem jest uproszczenie procesu udzielania zamówień, osiągnięcie niższych cen i lepszej jakości a także większa przejrzystość postępowań. Eksperci zaznaczają, iż do tej pory obowiązujące przepisy dyrektyw unijnych stawiały na równi papierowe oraz elektroniczne sposoby komunikacji. Teraz jednak to e-środki będą obowiązkowe. Z papierowej komunikacji zamawiający będzie mógł skorzystać tylko w określonych przypadkach.

Elektroniczne faktury ułatwią międzynarodowe zamówienia publiczne >>>

Przepisy nowych dyrektyw dotyczące e-zamówień powinny zostać w całości zaimplementowane w Polsce do 18 października 2018 r. Przepisanie tekstu dyrektywy do polskiej ustawy nie zagwarantuje jednak sukcesu. By go osiągnąć, konieczna jest współpraca tak prawników jak i specjalistów od technologii informatycznych. Stworzone przez nich narzędzia powinny gwarantować, iż każdy wykonawca będzie chętnie ubiegał się o zamówienia w ich zupełnie nowej elektronicznej odsłonie.

Powyższy artykuł zawiera fragmenty publikacji autorstwa Wojciecha Hartunga, counsela oraz Michała Wojciechowskiego, adwokata w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, opublikowanej na łamach "Rzeczpospolitej".

Źródło: www.rp.pl