Firmy leasingowe muszą szybko zmienić produkty dla gmin. Zmusiło je do tego obowiązujące od początku roku rozporządzenie resortu finansów.

Ministerstwo zaliczyło leasing do długu publicznego na równi z kredytami czy pożyczkami. Stało się to trzy lata wcześniej, niż przewidywała branża leasingowa. Nowe reguły obliczania wskaźnika dopuszczalnego prawem długu samorządów, które zrównują leasing z kredytem, miały obowiązywać dopiero od 2014 r. Resort finansów przyspieszył zmiany, bo chce ograniczyć rosnące z roku na rok zadłużenie samorządów. Po trzech kwartałach 2010 r. wyniosło ono ponad 45 mln zł i było aż o 13% większe niż na początku ubiegłego roku. Coraz wyższe długi i zbliżanie się do poziomów, w których miasta czy gminy nie mogą zaciągać kolejnych kredytów, spowodowały w ostatnich latach boom na rynku leasingu komunalnego. Z roku na rok stawał się on coraz popularniejszym źródłem finansowania inwestycji, bo nie obciążał wskaźników zadłużenia. Wejście w życie rozporządzenia to dobry moment, by rozpocząć z samorządami dyskusję o tym, czy umowa leasingu musi kończyć się wykupem każdego pojazdu czy urządzenia. Samorządy preferują właśnie taki model, a powinny zacząć korzystać z form finansowania, które umożliwią korzystanie ze środków trwałych.. Możliwe, że właśnie w tym kierunku pójdą zmiany w ofercie produktowej firm leasingowych..

Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 26 stycznia 2011 r.