Ok. 41 tys. miejsc w placówkach dla najmłodszych dzieci przybyć ma w ciągu trzech lat dzięki tzw. ustawie żłobkowej i towarzyszącemu jej programowi wspomagającemu samorządy w tworzeniu tych placówek - zapowiada minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.
Jak powiedziała Fedak w środę na konferencji prasowej, na program resortowy Maluch, który wesprzeć ma samorządy w tworzeniu instytucji opieki nad dziećmi do lat trzech, w tym roku przeznaczono 40 mln zł. Na początku stycznia ustawa została uchwalona przez Sejm, w tej chwili jest w Senacie, następnie trafi do prezydenta. Są duże szanse, że prezydent ją podpisze, ponieważ ustawa mu się podoba - mówiła Fedak.
Jak przypomniała, ustawa przewiduje, że funkcjonować będą żłobki, klubiki dziecięce oraz dzienni opiekunowie. Uprości zasady zakładania żłobków, które przestaną być zoz-ami, zachęci do tworzenia tego typu placówek przy zakładach pracy, a także legalnego zatrudniania niań.
Minister pracy zapowiedziała, że program będzie realizowany w latach 2011-2013, w porozumieniu z wojewodami. Organizowanie opieki dla najmłodszych dzieci jest zadaniem własnym samorządu, a pieniądze z budżetu mają pomóc, zwłaszcza najbiedniejszym gminom, w realizacji tego zadania. W ramach programu przewiduje się m.in. dofinansowanie powstania 277 żłobków i klubików dziecięcych, dofinansowanie adaptacji 1670 żłobków, klubików dziecięcych oraz pomieszczeń dla dziennych opiekunów, dofinansowanie wyposażenia 2540 żłobków, klubików dziecięcych oraz pomieszczeń dla dziennych opiekunów.
Program finansowany będzie ze środków budżetu państwa będącychw dyspozycji MPiPS, w 2011 r. na jego realizację przeznaczono 40 mln zł, w 2012 r. - 60 mln zł, a w 2013 r. - 90 mln zł.
Jak poinformowała Fedak, w pierwszej kolejności wsparcie otrzymają gminy, w których jest dużo dzieci, a zarazem najmniej miejsc w instytucjach opieki, a przy tym mają najniższe dochody. Mamy nadzieję, że przy uelastycznieniu zasad tworzenia tego typu placówek samorządy w dużych miastach wygospodarują na to środki - dodała. Wyraziła nadzieję, że ustawa przyczyni się do powstawania żłobków i klubików przy zakładach pracy.
Pytana, czy wymogi dotyczące warunków lokalowych i kwalifikacji pracowników określone w ustawie są wystarczające, by zapewnić dzieciom odpowiednią opiekę w żłobkach i innych placówkach, Fedak zaznaczyła, że są to standardy minimalne, a rodzice powinni sami wybrać placówkę, która ich zdaniem jest najlepsza dla dziecka. Jeśli te kryteria okażą się za słabe, będziemy ustawę poprawiać. To nowa, nasza autorska ustawa oparta na programach pilotażowych realizowanych w pojedynczych gminach i wzorowana na rozwiązaniach krajów, które prowadzą najbardziej efektywną politykę rodzinną - Francji i Skandynawii - przypomniała minister pracy.
Zapewniła, że akty wykonawcze do ustawy będą gotowe, zanim wejdzie ona w życie, prace nad odpowiednimi rozporządzeniami są już na końcowym etapie.
Minister przypomniała, że obecnie opieką żłobkową objętych jest jedynie 2 proc. dzieci w Polsce (czyli ok. 30 tys.), a w samej Warszawie brakuje ok. 3 tys. miejsc w żłobkach, rodzice muszą stać w długich kolejkach, żeby zapisać dziecko, albo miesiącami czekać na listach oczekujących. Strategia Lizbońska przewiduje, że tego typu opieką powinno być objętych ok. 33 proc. dzieci i do tego chcemy dążyć - mówiła.
Agata Kwiatkowska(PAP)
akw/ itm/