W tym kontekście RPO przypomina, że sytuacja prawna osób LGBT plasuje Polskę na przedostatnim miejscu wśród państw Unii Europejskiej pod kątem ochrony gwarantowanej tej mniejszościowej grupie.

To już nie tylko nieoficjalne wypowiedzi

Jak zauważa Rzecznik, deklaracje władz samorządowych, w których wyrażono „sprzeciw wobec ideologii LGBT” lub wskazano, że „powiat [Świdnicki] będzie wolny od ideologii LGBT”, a także stanowisko Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej, wydają się jedynie powielać uproszczenia i stereotypy. - Szczególny niepokój wzbudza natomiast fakt, iż te oparte na uprzedzeniach poglądy, wyrażane wcześniej w wypowiedziach indywidualnych polityków, znalazły tym razem odzwierciedlenie w deklaracjach organów stanowiących samorządu terytorialnego - stwierdza dr Adam Bodnar. I dodaje, że jako organ stojący na straży tych praw wyraża stanowczy sprzeciw wobec działań organów samorządu terytorialnego, które godzą w grupę społeczną osób nieheteronormatywnych i mogą prowadzić do naruszenia prawnego zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.

Czytaj: Mazowieckie kuratorium sprawdza, co szkoły zrobią ws. deklaracji LGBT >>

 

Cena promocyjna: 53.82 zł

|

Cena regularna: 69 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł



 

Władza ma włączać, nie wykluczać

Według rzecznika praw obywatelskich wprawdzie nie jest jasne, jak należy oceniać skutki prawne takich deklaracji, to jednak każde stanowisko organu władzy publicznej powinno być postrzegane przez pryzmat zgodności z prawami człowieka i obywatela. - Z racji powierzonych im kompetencji, opartych na przepisach prawa i społecznym zaufaniu, organy te są bowiem zobowiązane nie tylko do przestrzegania, ale też realizacji praw i wolności człowieka, w tym zasady równego traktowania - stwierdza RPO. I podkreśla, że organy jednostek samorządu terytorialnego, których podstawowym zadaniem jest zaspokajanie potrzeb wspólnoty samorządowej, obowiązane są przykładać szczególną wagę do realizacji tego zadania bez dyskryminacji mieszkańców z jakiejkolwiek przyczyny. - Powinny więc włączać, a nie wykluczać - jednoczyć, a nie dzielić. Poza obowiązkiem działania w graniach prawa, muszą postępować także ze świadomością, że kształtują normy zachowań właściwych społecznie - podsumowuje dr Adam Bodnar.