Za przyjęciem budżetu opowiedziało się 16 radnych z koalicyjnych klubów Platformy Obywatelskiej i Razem dla Opola oraz radny niezrzeszony, który w ostatnim czasie wystąpił z Solidarnej Polski. 9 rajców - z PiS oraz SLD było przeciw.
Przyszłoroczne wydatki miasta Opola zaplanowano na 642,4 mln zł. Dochody zaś na 602,4 mln zł. Wynika z tego, że planowany na 2014 rok deficyt wyniesie ok. 40 mln zł.
Do dyspozycji miasto będzie mieć jednak ponad 671 mln zł, na co złożą się dochody (602,4 mln zł) oraz tzw. przychody, czyli m.in. zaciągnięte pożyczki i kredyty w kwocie prawie 68,7 mln zł.
W strukturze dochodów największymi w budżecie Opola są udziały w podatku PIT i subwencje (stanowią po 25 proc. całości) oraz podatek od nieruchomości (13 proc.). Wśród wydatków natomiast najwięcej przeznaczone zostało na oświatę (32,8 proc. całej puli), transport (13,2 proc.), kulturę i sport (11,4 proc.) oraz pomoc społeczną (10,4 proc.).
Przyszłoroczny budżet będzie niższy o prawie 59 mln zł od tegorocznego. Według wyliczeń na koniec października budżet roku 2013 ma się zamknąć kwotą prawie 730 mln zł. Zdaniem skarbnik miasta Anny Jędrzejak powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim kończąca się perspektywa unijna.
Wiceprezydent Opola Krzysztof Kawałko uznał natomiast, że budżet 2014 jest „trudny, ale solidny". „Nie ma w nim miejsca na szaleństwa, ale gwarantuje on miastu stabilny rozwój" - dodał Kawałko. Podkreślił, że przyszłoroczny plan finansów miasta jest prorodzinny. Mają o tym w jego przekonaniu świadczyć kwoty wydatków przeznaczone np. na finansowanie żłobków - w sumie 10 mln zł, z czego 3,9 mln zł wyniosą dotacje na wsparcie miejsc dla dzieci w żłobkach niepublicznych. Utrzymanie przedszkoli kosztować ma w sumie 35 mln zł, a dotacja do działalności przedszkoli niepublicznych wyniesie ponad 4 mln zł. Dodatkowo od marca miasto wprowadzi system zniżek w programu „Opolska Rodzina", co kosztować ma 500 tys. zł.
Będzie też inwestować w infrastrukturę sportową, oświatową oraz bezpieczeństwo mieszkańców wymieniając np. analogowe kamery miejskie na nowocześniejsze. Wśród największych inwestycji, które będą w przyszłym roku kończone, Kawałko wymienił budowę węzła drogowego na skrzyżowaniu obwodnicy północnej miasta, dokończenie budowy Muzeum Polskiej Piosenki, czy remontu i przebudowy Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. Wśród nowych podał rozpoczęcie remontu hali Okrąglak, który ma kosztować w sumie 31 mln zł, a w przyszłorocznym budżecie zapisano na ten cel 7 mln zł.
Radny Marek Kawa z klubu PiS zarzucił przyszłorocznemu budżetowi przede wszystkim to, że znów wzrośnie zadłużenie. Mówił, że w ciągu minionych sześciu lat zadłużenie miasta wzrosło o ponad 100 mln zł i w 2014 roku wyniesie ok. 250 mln zł.
Z kolei Małgorzata Sekula z SLD uznała, że przyszłoroczny budżet Opola będzie budżetem stagnacji i nie rozwiąże spraw mieszkańców takich np. jak korki spowodowane brakiem dodatkowej przeprawy przez Odrę. Dodała też, że nowe inwestycje Opola, które miasto zakończy w przyszłym roku, takie jak np. Centrum Wystawienniczo-Kongresowe, Park Naukowo-Technologiczny czy oddana w tym miesiącu kryta pływalnia Wodna Nuta będą generować straty.
Na wtorkowej sesji opolskiej rady miasta pojawiła się też grupa rowerzystów z transparentem „0,5 proc. budżetu Opola na rowery". Wyjaśniali, że chcą, by taką pulę pieniędzy zapisano, jako stały wydatek miasta na kolejne lata, co pozwoliłoby planować np. rozwój ścieżek rowerowych czy projekty edukacyjne.
Wiceprezydent Kawałko w rozmowie z mediami powiedział jednak, że jest zwolennikiem zadaniowego i bardziej elastycznego finansowania tego typu zadań. Dodał, że w budżecie na rok 2014 na trzy planowane inwestycje związane z infrastrukturą dla rowerzystów zaplanowano ok. 730 tys. zł.