Jednostki samorządu terytorialnego są jednym z największych inwestorów. Duże inwestycje drogowe, czy związane z infrastrukturą komunalną, w tym budownictwem mieszkaniowym, to wielomilionowe wydatki w budżecie każdej gminy. Inwestycje te są finansowane ze środków własnych (w tym kredytów), funduszy unijnych i rządowych. Sprawne i szybkie przeprowadzenie inwestycji to priorytet tak ze względu na opinię, oczekiwania i wygodę mieszkańców, jak i odpowiedzialność z tytułu gospodarowania finansami publicznymi. Poza dużymi inwestycjami gminy zawierają szereg umów mniejszych na wykonywanie prac niezbędnych dla sprawnego funkcjonowania np. sprzątanie i oczyszczanie miasta, zimowe utrzymanie ulic, utrzymanie i pielęgnacja zieleni, usługi transportu itp. Niestety nawet zachowanie najwyższej staranności przy wyborze wykonawcy czy to niewielkich zamówień czy też dużych w oparciu o prawo zamówień publicznych nie zawsze gwarantuje sprawne ich wykonanie.
Czytaj też: Środki ochrony prawnej na gruncie nowego PZP >>>
- W momencie, gdy powstaje spór z wykonawcą najistotniejsze jest szybkie jego rozwiązanie, które w sposób jak najmniej szkodliwy wpłynie na wykonywanie inwestycji - mówi Jakub Michałowski, prezes Wielkopolskiej Akademii Nauki i Rozwoju oraz Członek Prezydium Wielkopolskiej Izby Przemysłowo Handlowej przy której działa Wielkopolski Sąd Arbitrażowy.
Szostak Ryszard: O dopuszczalności pozasądowego rozwiązywania sporów z zakresu zamówień publicznych >>>
Co jeszcze zyskasz? Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>>
Problem jest długość sporów sądowych z wykonawcami
Jednym z problemów, z jakimi spotykają się gminy-inwestorzy, zleceniodawcy jest długość sporów sądowych z wykonawcami. Trwanie sporu powoduje, że często inwestycja (lub wykonywanie bieżących prac w usługach komunalnych) jest zablokowana. Powodem jest brak pewności, czy uda się wygrać z wykonawcą. Ostatecznie inwestor będzie zmuszony zakończyć inwestycję, czy też inwestycję zakończy inny wykonawca na koszt poprzedniego, a może będzie on zmuszony do zakończenia inwestycji na własny koszt. Jakkolwiek by nie było, inwestycja nie jest zakończona, prace nie są wykonywane, co nigdy nie jest korzystne dla żadnej ze stron.
Bardzo często jest też tak, że spór z wykonawcą blokuje możliwość udzielania mu dalszych zleceń, ze względu na zapisy ustawy prawo zamówień publicznych. Szybkie zakończenie sporu, którego często z różnych, niekiedy pozamerytorycznych przyczyn, nie da się zakończyć ugodowo, leży w interesie obu stron.
Warto też zwrócić uwagę na to, że spór na tle wykonania umowy inwestycyjnej pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą może mieć ujemny wpływ na wykonanie samej inwestycji. Podwykonawca wstrzymujący się z wykonaniem swojej części inwestycji może wstrzymać oddanie całej inwestycji, i niezależnie od tego, że odpowiedzialność leży po stronie głównego wykonawcy, inwestycja może zostać wstrzymana.
Czytaj też: Waloryzacja wynagrodzenia podwykonawcy umowy o udzielenie zamówienia publicznego >>>
Należy zatem w takich sytuacjach zwrócić uwagę na możliwość rozstrzygania sporów przez sąd arbitrażowy. Arbitraż jest rozwiązaniem pozwalającym na szybsze uzyskanie rozstrzygnięcia. Procedura arbitrażowa jest prostsza od procedury w sądach państwowych, a nadto sądy arbitrażowe nie są tak bardzo obciążone sprawami, więc terminy rozpatrywania spraw są krótsze.
Podkreślić należy, że w przypadku dokonywania zapisów na sąd arbitrażowy – sąd ten działa w oparciu o wolę stron. To oznacza, że umowa stron, zwana zapisem na sąd arbitrażowy, rozstrzyga, że dana sprawa (umowa) ma być rozpoznawana przez sąd arbitrażowy, jak również rozstrzyga w jakim zakresie ten sąd będzie spór rozpoznawał. Stałe sądy arbitrażowe mają na swoich stronach internetowych wzory zapisów, zatem dla uniknięcia w razie sporu dyskusji co do prawidłowości i kompletności zapisu, należy z tych wzorów korzystać.
Przeczytaj także: Błąd w określeniu terminu nie może skutkować odrzuceniem ofert w przetargu>>
Arbitraż to rozwiązanie zazwyczaj tańsze
Arbitraż zazwyczaj jest też tańszy od sądów powszechnych, a nadto jest od nich bardziej dyskretny, bo poza stronami i arbitrami nikt nie ma dostępu do procedury arbitrażowej. Arbitraż odbywa się za tzw. zamkniętymi drzwiami. A ponieważ w dobrze przygotowanym arbitrażu orzekają dobrzy prawnicy, to orzeczenie arbitrażowe nie różni się w treści od orzeczenia sądu powszechnego, jakie by mogło być wydane w sprawie.
Orzeczenie sądu arbitrażowego jest orzeczeniem sądowym, które – po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd powszechny – jest wykonywane tak samo, jak orzeczenie sądu powszechnego.
Zawarcie umowy w trybie ustawy prawo o zamówieniach publicznych wymaga zastosowania tej ustawy do procedury wyłonienia wykonawcy. Jeżeli wykonawca zostanie wybrany, to wówczas umowa i jej realizacja podlega wyłącznie przepisom prawa cywilnego. Skoro tak, to nie ma przeszkód, by poddać rozstrzyganie wynikających z wykonania takiej umowy sporów pomiędzy stronami sądowi arbitrażowemu.
Czytaj też: Mediacja i inne sposoby polubownego rozwiązywania sporów w zamówieniach publicznych >>>
Cena promocyjna: 143.2 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 161.1 zł
Warto zawrzeć klauzulę zapisu na sąd arbitrażowy
Zarówno więc umowa pomiędzy wykonawcą a gminą (inwestorem), jak i pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą może zawierać w sobie klauzulę zapisu na sąd arbitrażowy. Wprowadzenie do jednej i drugiej umowy takiej klauzuli może być przewidziane w samym ogłoszeniu o zamówieniu publicznym.
Sąd arbitrażowy może być sądem powołanym ad hoc, czyli wyłącznie do rozstrzygnięcia danej sprawy, albo też zapis może dotyczyć sądu stałego. Stałe sądy arbitrażowe posiadają swoje regulaminy, jak również listy rekomendowanych arbitrów. Dokonując zapisu na sąd stały należy dokładnie zapoznać się z takim regulaminem, jak również warto skorzystać z arbitrów wpisanych na listę, bo są to osoby sprawdzone co do ich wiedzy, kompetencji i uczciwości. Oczywiście, każdy ma prawo do wyboru dowolnego arbitra, ponieważ na tym polega zasada, że arbitraż działa, jeżeli strony tego chcą. Prawidłowy wyrok da się jednak uzyskać wyłącznie, jeżeli arbitrzy będą reprezentowali odpowiedni poziom.
Chcąc wyjść naprzeciw potrzebom podmiotów zainteresowanych szybkim i prawidłowym rozstrzyganiem ich sporów, izby przemysłowo-handlowe Wielkopolski powołały Wielkopolski Sąd Arbitrażowy. Patronat nad nim objęły Wydział Prawa i Administracji UAM w Poznaniu, Wielkopolska Izba Adwokacka oraz Okręgowa Izba Radców Prawnych w Poznaniu. Te podmioty, dzięki uczestniczeniu w Kolegium Elektorów, zapewniają należytą rekomendację co do poziomu rekomendowanych arbitrów, jak zwłaszcza należytego poziomu całego Sądu.
Sąd może prowadzić postępowanie w miejscu wybranym przez strony, jak również może prowadzić rozprawy online. Jest to bardzo duże ułatwienie dla stron, jak również powoduje większe tempo rozpoznawania spraw.
Warto więc dokonywać zapisów na sąd arbitrażowy, mając nadzieję, że skierowanie sporów do niego ułatwi pracę zarówno gminom, jak i ich wykonawcom.
Wojciech Celichowski jest adwokatem, wiceprezydentem Wielkopolskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, członkiem Wielkopolskiej Izby Adwokackiej, prezesem Wielkopolskiego Sądu Arbitrażowego oraz Sądu Arbitrażowego Izb i Organizacji Gospodarczych Wielkopolski.