Ministerstwo przygotowało projekt nowelizacji prawa w ruchu drogowym, który ma wprowadzić pojęcie urządzenia transportu osobistego (UTO). Ma to być pojazd o szerokości nieprzekraczającej w ruchu 0,9 m i długości nieprzekraczającej 1,25 m, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe, wyposażony w napęd elektryczny oraz oświetlenie, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h (wyjątkiem będzie wózek inwalidzki, który ustawowo zostanie wyłączony spod definicji UTO).
Według projektu używanie pojazdów niespełniających tych wymogów będzie zagrożone grzywną do 5 tys. zł.
Według doniesień medialnych, resort Zbigniewa Ziobry postanowił się w to włączyć, bo jest zirytowany opieszałością w tej dziedzinie.
Prace od początku 2019 roku
Rzeczywiście, jak niedawno pisaliśmy, w maju ubiegłego roku minister infrastruktury zapowiedział uregulowanie zasad poruszania się na elektrycznych hulajnogach, ale prace nad projektem utknęły.
Zapowiedzi przygotowania odpowiednich przepisów pojawiły się już na początku 2019 roku, ale w połowie maja tego roku opublikowano na stronach Rządowego Centrum Legislacji projekt ustawy. 29 maja 2019 r. Departament Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury poinformował, że planuje "w najbliższym czasie nowelizację Prawa o ruchu drogowym", z uwagi na wzrastającą popularność urządzeń transportu osobistego z napędem elektrycznym oraz wątpliwości prawne związane z korzystaniem z nich.
Czytaj: Kolejne wypadki na hulajnogach, a rząd wstrzymał prace nad przepisami>>
Według informacji z Biuletynu Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji projekt został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Kilkadziesiąt podmiotów zgłosiło do niego uwagi. Jednak od listopada 2019 r. zaprzestano dalszych prac nad projektem.
MS: Poprawiamy projekt Ministerstwa Infrastruktury
O swoich pracach nad projektem dotyczącym e-hulajnóg powiedział we wtorek wiceszef resortu sprawiedliwości Michał Wójcik. Poinformował, że urzędnicy ministerstwa bazowali na projekcie przedstawionym wcześniej przez resort infrastruktury i "dali do niego wkład". - My, jako resort sprawiedliwości, dajemy pewien wkład do tego. Nie zgadzamy się z pewnymi elementami zaproponowanymi przez resort infrastruktury i dajemy pewne swoje propozycje jako resort sprawiedliwości. Zasadniczo zgadzamy się natomiast z kierunkiem, bo ta sprawa musi być uregulowana" - powiedział.
Wiceminister stwierdził, że w sprawie hulajnóg zasilanych energią elektryczną panuje "wolna amerykanka", dlatego zdaniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry sprawa powinna zostać "pilnie uregulowana". - Nie może być takich sytuacji tragicznych takich, jak ta sprzed kilku tygodni, kilkaset metrów od siedziby resortu. Dwie osoby jechały na e-hulajnodze, jedna z nich spadła i zakończyło się to jej śmiercią - przypomniał.
Cena promocyjna: 25.11 zł
|Cena regularna: 27.9 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Po ścieżce rowerowej, nie szybciej niż 25 km/h
Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości zakłada, że na hulajnodze elektrycznej trzeba będzie jeździć po ścieżce rowerowej, jeżeli w danym miejscu jest wytyczona. Jeśli takiej nie ma, użytkownicy e-hulajnóg będą mogli jeździć ulicą. W "ostateczności", czyli braku zarówno ścieżki rowerowej, jak i drogi, będzie można wjechać na chodnik.
Resort zakłada, że maksymalna dopuszczalna prędkość, jaka dla elektrycznych hulajnóg.na chodnikach będzie to 8 km/h, na ulicach 20 km/h, a na ścieżkach rowerowych 25 km/h. Zdaniem ministra Wójcika, przedstawiona przez MI propozycja poruszania się hulajnogami na drogach z ograniczeniem prędkości do 30 km/h to zdaniem MS zbyt wysoka granica. - Uważamy, że 20 km/h jest absolutnie wystarczającą i zresztą spójną granicą, która funkcjonuje w innych przepisach - powiedział.
Jednocześnie wiceminister wyjaśnił, że resort sprawiedliwości za nieostry zapis uważa propozycję MI, aby hulajnogi po chodniku poruszały się z prędkością pieszych. Jak zaznaczył, jego resort proponuje prędkość 8 km/h, która według ekspertów nie stanowi dużego zagrożenia dla pieszych. - Kategorycznie stoimy na stanowisku, że pieszy zawsze na chodniku będzie miał pierwszeństwo - zadeklarował ponadto Wójcik.
Surowe kary za łamanie przepisów
Wiceminister sprawiedliwości zapowiedział ponadto, że propozycja przewiduje możliwość ukarania grzywną osoby, która porusza się hulajnogą mogącą osiągnąć powyżej 25 km/h. Jak wskazał, MS chce penalizować wszystkie nieprawidłowości, które mogą dotyczyć tego rodzaju pojazdów. Grzywna będzie mogła wynieść nawet 5 tysięcy złotych.