Szczegóły ma doprecyzować ustawa, ale nie ma gwarancji, że nie zostanie ona napisana na kolanie i uchwalona w ciągu kilku dni.  Znamienny w tym kontekście jest fakt, że i ten projekt został wniesiony jako inicjatywa posłów partii rządzącej, choć zmiany zapowiadał rząd. Taka forma być może upraszcza jego procedowanie, ale niekoniecznie sprzyja jakości legislacji i powadze całej akcji.

Czytaj: ​Luzowanie długu na armię i konfiskaty majątków za wspieranie Rosji - projekt zmian w konstytucji w Sejmie>>

 

 

Cudzoziemiec z „wrogiego państwa” straci majątek

Planuje się dodanie do Konstytucji art. 234a, według którego: „w razie napaści zbrojnej dokonanej przez obce państwo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub powodującej bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa wewnętrznego Rzeczypospolitej Polskiej napaści na terytorium innego państwa, majątek osób fizycznych niebędących obywatelami polskimi, osób prawnych oraz innych podmiotów, który znajduje się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, może zostać przejęty przez Skarb Państwa.”

Stanie się to z mocy prawa i bez odszkodowania, jeżeli można domniemywać, że majątek ten jest lub może być wykorzystany w jakiejkolwiek części do finansowania lub wspierania w innej formie napaści zbrojnej dokonanej przez obce państwo lub działań związanych z tą napaścią, w szczególności ze względu na osobiste, organizacyjne lub finansowe powiązania właściciela majątku z władzami publicznymi tego państwa. Projekt przewiduje, że majątek przejęty przez Skarb Państwa przeznacza się na wsparcie osób dotkniętych skutkami napaści zbrojnej.

Czytaj też: Specjalna ustawa dla obywateli Ukrainy i krajowe przepisy dotyczące ochrony czasowej a uregulowania unijne >

Posłowie w uzasadnieniu podkreślają, że nie można przejść obojętnie wobec zbrodni dokonywanych przez armię rosyjską - jako przykład podają masakrę w Buczy. - Proponuje się wprowadzenie konstytucyjnych mechanizmów, które w obecnej sytuacji geopolitycznej umożliwią przejęcie przez Skarb Państwa własności, która znajduje się w ramach jurysdykcji Rzeczpospolitej Polskiej - czytamy w uzasadnieniu. - Zmiany przyczynią się do oczyszczenia polskiej gospodarki ze związków z państwami nieprzestrzegającymi prawa międzynarodowego, dokonującymi agresji, której skutki są bezpośrednio odczuwalne na terytorium RP – podkreślają autorzy projektu.

 

Cena promocyjna: 10.32 zł

|

Cena regularna: 12.9 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 12.9 zł


Wojna na Bliskim Wschodzie? Przejmujemy

Tyle, że – choć oczywiście asumpt wnioskodawcom dała wojna w Ukrainie, przepis w Konstytucji zostanie już na stałe. A to niekoniecznie bezpieczne rozwiązanie.

- Jeden przepis wprowadza tyle klauzul generalnych i nieścisłych rozwiązań, że będzie można go użyć w stosunku do każdego – uważa dr Kamil Stępniak, specjalista od prawa konstytucyjnego w Instytucie Prawa Collegium Humanum. –  Proponowany przepis wskazuje, że jego reżim będzie miał zastosowanie „w razie napaści zbrojnej na terytorium RP lub napaść na inne państwo, która spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa RP”. Pytanie tylko kto i w jaki sposób będzie określał możliwość wprowadzenia tego stanu. Moim zdaniem będzie mógł być wprowadzany przez rządzących dowolnie – zauważa prawnik.

Według prof. Roberta Suwaja, adwokata w kancelarii Suwaj, Zachariasz Legal, na tyle dowolnie, że może dotyczyć konfliktów zbrojnych, które toczą się daleko od granic Rzeczpospolitej Polskiej. - Tak szeroka konstrukcja pozwala przejmować np. majątki Arabów, którzy prowadzą obecnie ofensywę w Jemenie, co może wpłynąć na światowe ceny ropy, zagrażając bezpośrednio naszemu bezpieczeństwu energetycznemu – zauważa prof. Suwaj.

 

Albo może, albo z mocy prawa

Pomysłodawcy niespecjalnie też przemyśleli samą procedurę. – Propozycja zakłada, że "majątek może być przejęty z mocy prawa". To jest konstrukcja niewykonalna w sensie prawnym - albo majątek zostaje przejęty z mocy prawa po uchwaleniu ustawy albo następuje to w drodze decyzji organu władzy publicznej, np. Rady Ministrów, który ma swobodę w działaniu ("może przejąć") – mówi prof. Suwaj. - Tylko wtedy bowiem możemy mówić o możliwości przejęcia majątku, a nie o jego przejęciu, które następuje z mocy prawa, czyli bez udziału podmiotów zainteresowanych i bez wyboru sposobu postępowania. Krótko mówiąc - w takim kształcie, przejęcie majątku nigdy nie nastąpi, zaś każda regulacja ustawowa w tym zakresie, będzie sprzeczna z Konstytucją. Typowa regulacja pusta – zauważa.

Szczegółowy sposób przejęcia majątku przez Skarb Państwa, w tym zakres domniemania i wyłączenia z domniemania, ma określić ustawa. Według dr. Stępniaka, oparcie przejęcia majątku o domniemanie wyłączy kontrolę sądów oraz zasady dotyczące ochrony mienia i demokratycznego państwa prawa.

Zdaniem profesora Suwaja, rozwiązanie nie będzie skuteczne, bo już na tym etapie wprowadza liczne ograniczenia i uzależnia zastosowanie przepisu od jednostkowej sytuacji. - Sprawia wrażenie stworzenia pełnej ochrony zainteresowanym uniknięciem odpowiedzialności. Uniemożliwia też stworzenie w oparciu o tę konstrukcję modelu przejęcia majątku z mocy prawa – podkreśla prof. Suwaj.

 

 

Pieniądze na odbudowę, czy rachunek  na prąd?

Projekt przewiduje, że przejęty przez Skarb Państwa majątek przeznacza się na wsparcie osób dotkniętych skutkami napaści zbrojnej. W uzasadnieniu posłowie podkreślają, że chodzi o Ukraińców, którzy w wyniku wojny stracili swoje domy i firmy. Jednak agresja Rosji na Ukrainę oznacza wzrost cen żywności i energii, co pozwala mocno poszerzyć grono osób dotkniętych skutkami napaści zbrojnej i nie gwarantuje, że przejęte majątki nie zostałyby spożytkowane np. na waloryzację świadczeń lub wynagrodzeń w związku z rosnącą przez wojnę inflacją. Tu znów brak precyzji pozostawia ustawodawcy pełną dowolność.

 

USTAWA z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny >

Wydatki na obronność zwolnione z limitu

Wnioskodawcy chcą też większej swobody w dokonywaniu wydatków na obronność – nie będą brane pod uwagę przy wyliczaniu wysokości długu publicznego. Problem w tym, że tu niekoniecznie chodzi wyłącznie o zakup czołgów Abrams dla polskiej armii. - Dzisiaj obronność jest traktowana szeroko i w zasadzie mieści się w niej problem bezpieczeństwa wewnętrznego, czyli porządek publiczny, zdrowie, środowisko, bezpieczeństwo energetyczne, a nawet moralność publiczna – mówi prof. Suwaj. A zatem taki zapis może dawać rządzącym wolną rękę w zaciąganiu pożyczek i zwiększaniu długu publicznego.

Ustawa nie ma szans na uchwalenie bez poparcia posłów opozycji - ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie nie dłuższym niż 60 dni przez Senat. 

Niemniej burzliwą debatę polityczną wokół tej inicjatywy mamy przez jakiś czas zapewnioną.