Ministrowie spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej na spotkaniu w Pradze 31 sierpnia br. zawarli polityczne porozumienie w sprawie zawieszenia umowy o uproszczonym wydawaniu wiz dla Rosjan. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell mówił wtedy, że porozumienie będzie oznaczało, że znacznie zmniejszy się liczba nowych wiz wydawanych przez kraje członkowskie UE. Ich uzyskanie będzie trudniejsze i będzie trwało dłużej. Co za tym idzie, liczba nowych wiz zostanie znacząco ograniczona
Przyjęte rozwiązanie pozwoli na przyznawanie wiz w sposób indywidualny, zwłaszcza konkretnym grupom osób. - Nie chcemy odcinać się od tych Rosjan, którzy są przeciwni wojnie na Ukrainie. Nie chcemy odcinać się od rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego – zadeklarował Borrell.
Umowa o ułatwieniach w wydawaniu wiz między UE a Rosją zaczęła obowiązywać 1 czerwca 2007 roku. Jej celem było ułatwienie wydawania wiz krótkoterminowych (wiz na pobyty nieprzekraczające 90 dni w okresie 180-dniowym) na zasadzie wzajemności. Zawieszenie porozumienia skutkować będzie podniesieniem opłaty za wniosek wizowy z 35 do 80 euro, koniecznością przedstawiania dodatkowych dokumentów uzasadniających, wydłużeniem okresu rozpatrywania wniosków oraz zaostrzeniem zasad wydawania wiz wielokrotnego wjazdu.
Czytaj: Rząd zapowiada niewydawanie wiz dla Rosjan>>
Podczas praskiego spotkania przyjęte zostało też polityczne porozumienie, zgodnie z którym paszporty wydane przez władze rosyjskie na okupowanych terytoriach Ukrainy nie będą uznawane.
Szef czeskiej dyplomacji stwierdził, że unijni ministrowie potwierdzili na spotkaniu w Pradze, że w stosunkach z Rosją nie można postępować jak dotąd: - W czasie wojny Putina, gdy jego wojska zaatakowały suwerennego sąsiada, nie możemy mówić o turystyce jako takiej. Umowa o ułatwieniach wizowych, której zawieszenie uzgodniono w środę, zakładała, że wizy wydawano w bardzo uproszczonym reżimie i nie weryfikowano niektórych kroków - wskazał Jan Lipavsky. - Umowa o ułatwieniach ma określone polityczne warunki, co oznaczało przyjacielskie stosunki między Unią Europejską a Rosją. Oczywiście dziś rzeczywistość jest inna – podkreślił.