Projekt przewiduje m.in. zawieszenie obowiązku spłacania kredytu, zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej. W tym okresie kredytodawca nie będzie mógł pobierać żadnych innych opłat, z wyjątkiem opłat z tytułu składek za umowy ubezpieczenia powiązane z umową kredytu. Maksymalny termin zawieszenia wykonania umowy ma wynosić 3 miesiące. - Okres kredytowania, jak i wszystkie terminy przewidziane w umowie kredytu, ulegną stosownemu przedłużeniu o okres zawieszenia - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Czytaj także: Trzecia tarcza antykryzysowa - Sejm uznaje część poprawek Senatu>>
Zakłada on też, że w przypadku posiadania kilku kredytów tego samego rodzaju (np. dwa kredyty waloryzowane do CHF) u danego kredytodawcy, będzie można skorzystać z wakacji kredytowych tylko wobec jednego z nich - zakłada projekt.
Ministerstwo Rozwoju, które przygotowało projekt wyjaśnia, że rozwiązanie wskazane w ustawie ma dotyczyć umów kredytowych zawartych przed 13 marca 2020 r., jeśli termin zakończenia okresu kredytowania określony w tych umowach przypada po upływie 6 miesięcy od dnia 13 marca 2020 r.
Rządowy projekt krytykuje Konfederacja Lewiatan która uważa, że tzw. wakacje kredytowe tylko pogłębią kryzys gospodarczy i negatywnie wpłyną na rynek finansowy. - Proponowana regulacja spowoduje m.in. opóźnienie przepływów pieniężnych, czy zagrożenie dla bezpieczeństwa depozytów klientów. Negatywne skutki będą wynikały z ograniczenia dochodów oraz dodatkowego obciążenia kredytodawców kosztami operacyjnymi. Trudno w obecnej chwili prognozować jej dokładne skutki ekonomiczne, ale może przyczynić się do pogłębienia kryzysu gospodarczego oraz w skrajnym wariancie, do kryzysu finansowego. Przepisy w projekcie ustawy dotyczące tzw. wakacji kredytowych należy traktować w obecnej sytuacji jako czynnik ryzyka dla rozwoju gospodarczego. Dlatego powinny być z niej usunięte - mówi Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan.