Zaprezentowany przez MS projekt przewiduje także stworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu - podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych. Według ministra jest to konieczne, gdyż niedostateczny obieg informacji o wcześniejszych postępowaniach dotyczących sprawców niewielkich kradzieży ułatwiał działanie szajkom "zawodowych" złodziei, trudniących się m.in. kradzieżami sklepowymi. - Rejestr będzie służył policji, prokuraturze i sądom do tego, by sprytni "zawodowi" złodzieje, popełniający drobne kradzieże w różnych miastach, nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia, lecz za zsumowane przestępstwo - mówił Zbigniew Ziobro.

Skuteczna walka z plagą drobnych kradzieży
Według kierownictwa MS pozwoli to "skutecznie walczyć z plagą drobnych kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa, bądź zniszczenia cudzej rzeczy". - To istotna różnica, bo za wykroczenie grozi co najwyżej 30 dni aresztu, a za kradzież będącą przestępstwem - kara do pięciu lat więzienia - podkreślał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Brak tolerancji wobec drobnych przestępstw powoduje spadek również przestępstw wielkich. Dlatego chcemy poważnie traktować sprawy z pozoru drobniejsze, ale bardzo dolegliwe dla codziennego życia obywatela, związane z wykroczeniami – dodał Zbigniew Ziobro.

Natomiast mówiąc o kwocie granicznej pomiędzy wykroczeniem i przestępstwem ministrowe wskazywali na potrzebę utrzymania jej na możliwie niskim poziomie. Krytykowali przy tym przyjętą kilka lat temu zasadę, że kwota ta rośnie w kolejnych latach stanowiąc równowartość jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia. - W przyszłym roku byłoby to 520 zł, a po kilku latach być może byłoby to tysiąc zł lub jeszcze więcej - mówił minister Ziobro, który zapowiedział, że nie będzie już takiej stałej waloryzacji.

Więcej czasu na zapłacenie mandatu
Proponowany w nowelizacji dłuższy termin zapłaty mandatu ma wyjść na przeciw tym obywatelom, który chcą taką karę uiścić, ale  7-dniowy termin jest z życiowych względów za krótki. Teraz ma to być 14 dni. - Dziś wiele tego typu mandatów nie jest opłacanych, co w konsekwencji powoduje kierowanie spraw do sądów. Często przyczyną jest zbyt krótki czas, w którym należy uiścić należność. Dwutygodniowy okres ułatwi terminowe wywiązanie się z obowiązku, co chronić będzie osoby ukarane grzywną przed konsekwencjami postępowania sądowego - podkreslali autorzy projektu.
Jak mówił wiceminister Marcin Warchoł, będzie to także rozwiązanie korzystne z punktu widzenia kognicji sądowej. - Szacujemy, że z tego powodu około 150 tys. spraw mniej powinno trafić do sądów - mówił podczas konferencji.

Szefowie MS nie powiedzieli natomiast nic o skutkach zmiany w granicy pomiędzy wykroczeniem i przestępstwem - czy z tego powodu sądy nie będą miały więcej pracy.

Surowe kary za psy bestie
Projekt zaostrza kary za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt. Jeśli właściciel np. groźnego psa trzyma go na nieogrodzonej posesji lub puszcza go wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu a nawet życiu innych ludzi, może zostać ukarany grzywną do 5000 zł, a nawet ograniczeniem wolności. Do tej pory za nieostrożność przy trzymaniu zwierzęcia groziła grzywna w wysokości zaledwie do 250 zł.
Według autorów projektu sankcję tę należy wyraźnie zwiększyć, ponieważ często dochodzi w Polsce do ataków na ludzi przez zwierzęta pozostawione bez właściwego dozoru. Ofiarami psów bestii niejednokrotnie padają dzieci. Brak dostatecznej reakcji karnej na takie przypadki powoduje więc poważne zagrożenie.
- Pies może być niebezpieczny, jeśli jego właściciel jest niefrasobliwy i nieodpowiedzialny. Musimy prawem wymagać od właścicieli, by gwarantowali bezpieczeństwo swojemu otoczeniu – zaznaczył minister Zbigniew Ziobro.

Jak poinformowano podczas konferencji w MS, projekt nowelizacji ustawy – Kodeks wykroczeń oraz niektórych innych ustaw zostanie teraz skierowany pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów.