Krystyna S. wystąpiła przeciwko PZU na Życie SA o zapłatę. Podstawą była umowa renty odroczonej, którą podpisał Stanisław S., męż powódki. Pierwotnie to on powództwo wytoczył, a po jego śmierci, która nastąpiła 15 marca 2017 r. postępowanie było kontynuowane przez spadkobierczynię - Krystynę S.
Waloryzacja następowała zgodnie z umową
W marcu 1976 r. Stanisław S. zawarł z zakładem ubezpieczeń, poprzednikiem prawnym PZU umowę ubezpieczenia renty odroczonej. Zgodnie z nią ubezpieczyciel zobowiązał się do zapłaty renty, płatnej od 60. roku życia aż do śmierci Stanisława S. Od 28 października 1988 r. zakład rozpoczął wypłacanie renty.
Czytaj: SN: kredyt frankowy w spadku nie oznacza zupełnej katastrofy>>
Świadczenia z tej renty były kilkakrotnie waloryzowane w trybie art. 358 (1) par. 3 kc. Ostatni raz - wyrokiem Sądu Rejonowego w Elblągu z 18 kwietnia 2000 r. Wysokość tego świadczenia wynosiła 240 zł miesięcznie
Prawo nie wchodzi do spadku
Żona zażądała wypłacenia po tysiąc zł miesięcznie tylko za okres do 1 stycznia 106 r. do daty śmierci Stanisława S.
Sąd Rejonowy oddalił powództwo i stwierdził, że waloryzacja sądowa dokonywana na podstawie art. 356 ze znaczkiem 1 par. 3 kc wykracza poza możliwość sukcesji bez wcześniejszego orzeczenia o waloryzacji. Sąd przyjął, że Krystyna K. jako spadkobierczyni nie ma prawa do żądania waloryzacji, bo prawo to nie wchodzi w skład spadku po osobie, która zmarła przed wydaniem wyroku.
Czytaj: SN: waloryzacja sądowa wyłącza waloryzację umowną>>
Krystyna S. złożyła apelację, gdyż nie zgodziła się z sądem I instancji, że roszczenie o waloryzację nie wchodzi w skład praw majątkowych uprawnionego i wraz z jego śmiercią wygasa.
Roszczenie to zmierzało do poprawy sytuacji ekonomicznej uprawnionego i na tym polegał interes majątkowy.
Prawo związane z osobą zmarłego?
Sąd II instancji powziął wątpliwość czy zobowiązanie nie wygasło wraz ze śmiercią osoby uprawnionej? Czy prawo to nie jest ściśle związane z osobą zmarłego?
Cena promocyjna: 63.9 zł
|Cena regularna: 71 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Sąd Najwyższy w uchwale z 19 października br. przyjął, że prawo podmiotowe do żądania zmiany wysokości świadczeń pieniężnych (art. 358[1] § 3 k.c.) spełnianych na podstawie umowy renty nie wchodzi do spadku.
Jak wyjaśniała sędzia sprawozdawca Marta Romańska waloryzacja z umowy renty odroczonej należna jest temu, kto ubiegał się o waloryzację przed sądem i podpisał ten kontrakt. Po śmierci takiej osoby powstaje pytanie, czy prawo to wchodzi w skład spadku?
Zdaniem Sądu Najwyższego nie, ponieważ prawo nie jest objęte następstwem prawnym, a świadczenie ma charakter osobisty.
Sygnatura akt III CZP 29/18, uchwała 3 sędziów SN z 19 października 2018 r.