Z postulatem dokończenia przerwanego w czwartek nad ranem ostatniego, w kończącej się kadencji, posiedzenia Sejmu przed wyznaczonymi na 13 października wyborami wystąpili posłowie PO-KO. -  Sejm bez legitymacji nie może decydować o najważniejszych sprawach państwa. Nie jest problemem czas. Problemem jest jakiś diabelski plan, który powstał w głowie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - mówił podczas zorganizowanej w czwartek konferencji prasowej w Sejmie poseł ezary Tomczyk. - Prezes Kaczyński traktuje państwo jako swoją własność. Traktuje Trybunał Konstytucyjny, traktuje prokuraturę, ministerstwa, jakby to nie było państwo prawa, tylko państwo Prawa i Sprawiedliwości - dodał poseł.

Decyzję o przerwaniu posiedzenia i wyznaczeniu terminu jego dokończenia na 15-16 października prezydium Sejmu podjęło we wtorek, uzasadniając ją rzekomymi prośbami (nie zostały złożone na piśmie) posłów PiS, którzy teraz chcieliby więcej czasu poświęcić na udział w kampanii wyborczej. 

Czytaj: Wciąż nie wiadomo, po co Sejm zbierze się po wyborach>>

Decyzja kierownictwa Sejmu to precedens, bo nigdy jeszcze Sejm nie zbierał się po wyborach. Ale Konstytucja tego nie zabrania, ponieważ jej artykuł art. 98. pkt. 1 mówi, że kadencje Sejmu i Senatu rozpoczynają się z dniem zebrania się Sejmu na pierwsze posiedzenie i trwają do dnia poprzedzającego dzień zebrania się Sejmu następnej kadencji.

 

Cena promocyjna: 55.2 zł

|

Cena regularna: 69 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek zadeklarowała, że podczas kontynuacji posiedzenia Sejmu - 15 i 16 października "nie będzie żadnych zmian" jeśli chodzi o harmonogram obrad. A dyrektor Centrum Informacyjnego Sejm Andrzej Grzegrzółka zapewnił, że jego szefowa z uwagą rozpatrzy wniosek opozycji. - Marszałek Sejmu do każdej wpływającej korespondencji podchodzi z uwagą i atencją. Jednocześnie warto zaznaczyć, że plan prac Izby, ustalony 10 września, uwzględniający dwa dni 86. posiedzenia 15 i 16 października pozostaje aktualny - przekazał Grzegrzółka. 

Tymczasem marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapowiedział w czwartek, że prawdopodobnie także Senat przerwie swoje ostatnie w tej kadencji posiedzenia i wznowi je po wyborach.

Więcej: Senat też zamierza obradować po wyborach>>