Izrael uznał, że 65 państw, które wykreślił z listy, mają wspólny mianownik: są autokratycznymi reżimami, z którymi nie należy handlować bronią, w tym służącą do cyberprzemocy. W praktyce oznacza to, że izraelskie firmy sprzedające m.in. oprogramowanie Pegasus, służące do inwigilacji, nie mogą już handlować z Polską.

Polskie służby posiadają ten system, chociaż oficjalnie tego nie przyznają. I w związku z tym w piątek poseł Jan Grabiec (KO), przewodniczący sejmowej Komisji Cyfryzacji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii poinformował o zwołaniu jej posiedzenia w sprawie inwigilacji polskich obywateli za pomocą szpiegowskiego systemu Pegasus.

Chodzi m.in. o doniesienia dotyczące inwigilacji krytycznej wobec obecnych władz prokurator Ewa Wrzosek, która w czwartek ujawniła w TVN24, że mogła być inwigilowana za pomocą Pegasusa. Takie informacje miała otrzymać od firmy Apple. - To wymaga gruntownego wyjaśnienia . To kwestia cyberbezpieczeństwa Polaków - podkreślił poseł Grabiec.

Czytaj: Ekspert: Służby może mają Pegasusa, ale nie mogą o tym mówić>>

 

Cezary Banasiński, Marcin Rojszczak

Sprawdź