Amber Gold to był parabank, który oferował inwestycje w złoto i inne kruszce, kusząc klientów wysokimi ok. 6- 16 procentami odsetek w ciągu roku. Spółka działała od 2009 r., , ale 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
- Sąd w lwiej części uwzględnił żądania, które stały się przedmiotem niniejszego procesu grupowego - powiedział w ustnym uzasadnieniu orzeczenia sędzia Tomasz Gal. Podkreślił, że "głównym problemem i źródłem bezprawności w tej sprawie jest to, że rzeczywiste czynności śledztwa o charakterze prawidłowym zostały podjęte ze znaczną zwłoką przez organy ścigania i na tym polega złożony charakter bezprawności Skarbu Państwa".
Jako odpowiedzialne za zaniechania, wskazane zostały m.in. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Do pozwu przyłączyło się 246 podmiotów zgłaszających roszczenia odszkodowawcze. Faktycznie grupa liczyła jeszcze więcej osób, bo niektóre z roszczeń zgłosiły małżeństwa.
Ostatecznie sąd uwzględnił w piątek roszczenia 206 podmiotów. W mniejszej części roszczenia oddalił, niektórzy członkowie grupy zmarli podczas trwania procesu.
Odczytanie wyroku wraz z uzasadnieniem trwało dwie godziny, gdyż sąd w sentencji orzeczenia odczytywał każdą z ponad 200 osób wraz z przyznaną jej kwotą. Piątkowy wyrok jest nieprawomocny.
Skazania karne właścicieli
Proces karny Marcina P. i Katarzyny P., właścicieli Amber Gold, trwał kilka lat przed Sądem Okręgowym w Gdańsku i zakończył się skazaniem na karę pozbawienia wolności.
Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.
Prokurator, która nie podejmowała niezbędnych czynności w sprawie spółki Amber Gold miała uchylony immunitet przez Izbę Dyscyplianrną SN. We wtorek 7 maja 2019 r., Sąd Najwyższy potwierdził słuszność uchylenia immunitetu prokurator w stanie spoczynku, podejrzanej o popełnienie przestępstwa - niedopełnienia obowiązków służbowych.