Rzecznik Finansowy wystąpił do banków o przedstawienie informacji związanych z tzw. „kredytami na klik”. Jak zauważa, bank, w którym mamy konto, często zakłada, że zna sytuację finansową klientów na tyle, by udzielić im kredytu o określonej indywidualnie wartości, bez potrzeby uruchamiania procedury sprawdzania zdolności kredytowej i innych formalności. W ten sposób zrodził się tzw. „kredyt na klik”, czyli szybka pożyczka, którą możemy wziąć w banku, w którym mamy konto i dostęp do internetowego serwisu transakcyjnego. By skorzystać z takiej oferty, wystarczy zwykle kilka kliknięć w serwisie banku lub aplikacji mobilnej – stąd potoczna nazwa tego typu produktów kredytowych.

Rachunki uśpione w praktyce bankowej - zaproszenie na szkolenie >>

Ryzyko włamania do konta

– Choć to rozwiązanie korzystne zarówno dla banków – oszczędzają czas pracowników i koszty obsługi kredytu, jak i konsumentów – kredyt można wziąć szybko i bez zbędnych procedur, to jednak problem pojawia się wtedy, gdy do naszego konta dostęp uzyska niepowołana do tego osoba – tłumaczy dr Joanna Łagowska, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego. – Dochodzi do tego najczęściej w wyniku działań przestępców, którzy w tym celu korzystają z szerokiego wachlarza metod socjotechnicznych. Jeśli dostaną się na nasze konto, mogą je wyczyścić nie tylko z bieżących środków finansowych, ale również, w naszym imieniu, zaciągnąć kredyt i przywłaszczyć jego wartość. Oszukany klient zostaje nie tylko bez środków do życia, ale również z zobowiązaniem kredytowym, które może spłacać latami – dodaje.

 

Izabela Heropolitańska, Agnieszka Nierodka, Tomasz Zdziarski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 151.2 zł

|

Cena regularna: 189 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Kto się obawia, powinien móc odłączyć

Dlatego Rzecznik Finansowy chce sprawdzić, czy klienci mający obawy przed zaciągnięciem zobowiązań przez oszustów, mogą chcieć odłączyć taki produkt od posiadanej w banku oferty. Jak pisze do banków, trafiają do niego sygnały, że nie w każdym banku jest to możliwe. Dlatego Rzecznik Finansowy chce sprawdzić jakie w tym zakresie procedury obowiązują w działających w Polsce bankach.

Rzecznik zauważa, że jego biuro odnotowuje rosnącą liczbę wniosków klientów, związanych z zawieraniem umów kredytowych z wykorzystaniem bankowości elektronicznej (lub innych instrumentów płatniczych w rozumieniu ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, takich jak aplikacje mobilne), określanych kredytami lub pożyczkami „na klik”.

Czytaj także: Rzecznik finansowy broni ofiary nieautoryzowanych transakcji bankowych>>

Rzecznik Finansowy uważa, że analiza zebranych informacji na ten temat może okazać się istotna z punktu widzenia podjęcia ewentualnych dalszych działań mających na celu ochronę klientów podmiotów rynku finansowego w związku z zastrzeżeniami dotyczącymi tzw. kredytów „na klik”.

Czytaj też: