Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Chorwacji, która we wrześniu 2012 r. złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na jej szkodę. Skarżąca twierdziła, że była zmuszana do uprawiania prostytucji przez byłego funkcjonariusza policji, który woził ją do klientów, zabierał jej połowę zarobków uzyskanych z prostytucji i groził przemocą, gdyby nie chciała spełniać jego żądań. Prokuratura wniosła przeciwko mężczyźnie akt oskarżenia, lecz sąd karny uniewinnił go od zarzutów twierdząc, że zeznania skarżącej były niespójne i niewiarygodne. Apelacja oskarżenia została oddalona, a skarga konstytucyjna w tej sprawie uznana za niedopuszczalną. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż brak odpowiednich ram prawnych i praktyki organów władzy państwowej w sprawach dotyczących przymuszania do świadczenia odpłatnych usług seksualnych sprowadzał się na naruszenia przez Chorwację art. 4 Konwencji o prawach człowieka, to jest zakazu niewolnictwa i pracy przymusowej.

Trybunał zgodził się ze skarżącą i potwierdził naruszenie art. 4 Konwencji.

Prostytucja to też niewolnictwo i praca przymusowa

Trybunał wskazał, iż zajmował się w swym orzecznictwie problemem handlu ludźmi, lecz jeszcze nigdy wcześniej nie czynił tego pod kątem naruszenia zakazu niewolnictwa i pracy przymusowej z art. 4 Konwencji. Trybunał musiał zatem najpierw rozstrzygnąć, czy zakaz z art. 4 Konwencji w ogóle znajduje zastosowanie do handlu kobietami i ich wyzysku do celów prostytucji. Odpowiedź udzielona na to pytanie była pozytywna. Trybunał odniósł się również w tej mierze do prawa międzynarodowego w przedmiocie handlu ludźmi i uznał, że nie ma znaczenia to, że w sytuacji skarżącej element międzynarodowy nie występował. Trybunał wskazał przede wszystkim na Konwencję Rady Europy z 16.05.2005 r. w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, która, zgodnie ze swym art. 2, ma zastosowanie do „wszystkich form handlu ludźmi, zarówno krajowego, jak i międzynarodowego”.

Ochrona ofiar handlu ludźmi musi być skuteczna

Następnie Trybunał zbadał okoliczności sprawy skarżącej, aby rozstrzygnąć, Chorwacja wywiązuje się ze swych obowiązków konwencyjnych poprzez, po pierwsze, przyjęcie odpowiednich norm prawnych i ram administracyjnych w celu ścigania tego typu przestępstw i ochrony ich ofiar oraz, po drugie, prowadzenie postępowań w tego typu sprawach w sposób skuteczny i odpowiedni.

Jeżeli chodzi o kwestię przyjęcia odpowiednich ram prawnych i administracyjnych przez Chorwację w dziedzinie ścigania handlu ludźmi, Trybunał nie miał zastrzeżeń. Chorwacja jest stroną Konwencji w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, chorwacki kodeks karny przewiduje kryminalizację takich czynów jak handel ludźmi, zmuszanie do prostytucji czy czerpanie korzyści z cudzej prostytucji. Skarżącej przyznano w jej sprawie status pokrzywdzonej, korzystała ona z licznych gwarancji procesowych oraz środków podejmowanych dla jej ochrony, takich jak na przykład wyprowadzenie oskarżonego z sali rozpraw na czas składania przez nią zeznań. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię samego przeprowadzenia postępowania karnego w sprawie skarżącej, Trybunał stwierdził zaistnienie wielu poważnych braków.

 

Postępowania karne z licznymi uchybieniami

Przede wszystkim wskazano, że chorwackie organy władzy nie podjęły żadnej próby przesłuchania innych świadków zarzucanego przestępstwa niż sama skarżąca, to jest, na przykład, klientów skarżącej lub innych osób, które mogłyby przedstawić prawdziwy charakter relacji pomiędzy skarżącą a oskarżonym. Nie podjęto również próby zbadania wątku finansowej zależności skarżącej od oskarżonego oraz gróźb, które oskarżony miał do niej kierować. Wreszcie nie uwzględniono w żadnej mierze tego, jak ewentualna trauma psychiczna mogła wpłynąć na zdolność skarżącej do przedstawienia spójnych i jasnych zeznań na temat tego, w jaki sposób była wykorzystywana. Sąd po prostu odrzucił jej zeznania jako niejasne i niewiarygodne. Sąd krajowy uznał dalej, iż skarżąca świadczyła usługi seksualne dobrowolnie i nie była do nich przymuszana, a następnie uniewinnił oskarżonego. Trybunał wskazał, iż sąd nie uwzględnił w ten sposób stanu prawa międzynarodowego w przedmiocie handlu ludźmi, w tym Konwencji Rady Europy w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, zgodnie z którymi zgoda ofiary nie ma znaczenia.

W konkluzji Trybunał wskazał, iż chorwacka prokuratura i sądy nie wykazały się należytą starannością przy badaniu sprawy skarżącej, wymaganej przez art. 4 Konwencji o prawach człowieka, podważając tym samym skuteczność norm prawnokarnych w systemie prawa chorwackiego. Miało tym samym miejsce naruszenie zakazu niewolnictwa i pracy przymusowej, to jest art. 4 Konwencji, w jego wymiarze formalnoprawnym.

Handel ludźmi a prawo polskie

Linia orzecznicza stworzona omawianym wyrokiem może z powodzeniem znaleźć zastosowanie do polskich regulacji prawnych w przedmiocie handlu ludźmi i zmuszania do uprawiania prostytucji. Tak jak w przypadku pozwanego państwa w tej sprawie, również Polska przyjęła zestaw odpowiednich regulacji prawnych pozwalających na ochronę ofiar takich przestępstw. Mowa tutaj przede wszystkim o postanowieniach polskiego kodeksu karnego, to jest art. 189a (handel ludźmi), art. 203 (zmuszanie do uprawiania prostytucji) i art. 204 (stręczycielstwo, sutenerstwo i kuplerstwo). Polska jest również stroną Konwencji Rady Europy z 16.05.2005 r. w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, podpisanej zresztą w Warszawie. W omawianym wyroku Trybunał jednak wyraźnie wskazuje, że istnienie takich norm prawnych w krajowym porządku prawnym nie jest rozstrzygające. Rozstrzygające jest to, jak właściwe organy władzy - policja, prokuratura, sądy - w praktyce reagują i zwalczają taką przestępczość.

S.M. przeciwko Chorwacji - wyrok ETPC z 19.07.2018 r., skarga nr 60561/14.