Ryzyka fizyczne związane z klimatem są – tak jak wszystkie ryzyka – niepewnymi, ale możliwymi wydarzeniami, które materializując się przynoszą szkody ludziom, przedsiębiorstwom, miastom, ekosystemom itp. Dziesiątki lat pracy naukowców z dziedzin, takich jak fizyka atmosfery, klimatologia, modelowanie klimatyczne, hydrologia czy oceanografia doprowadziły do ugruntowania wiedzy i zebrania ogromnej ilości danych na temat przeszłości naszej planety i warunków klimatycznych. Dzięki temu wiemy, że obserwowane w ostatnich latach coraz częściej i stale przybierające na sile ekstremalne zdarzenia pogodowe są objawem destabilizacji klimatu, do której doprowadziło wprowadzenie w szybkim tempie znacznej ilości gazów cieplarnianych do atmosfery ziemskiej. Coraz lepiej rozumiemy już proces zmiany klimatu, a konsensus co do jego przyczyn osiągnięto na poziomie globalnym. Materializujące się ryzyka fizyczne są powszechnie obserwowanymi dowodami, że opuszczamy klimatyczne optimum, który zapewniał nam możliwość stabilnego i bezpiecznego rozwoju.
Ochrona przed zagrożeniami
Dla społeczeństw odczuwających już skutki materializacji fizycznych ryzyk związanych z klimatem najważniejsze jest jednak, co wiemy o przyszłości zagrożeń klimatycznych i jak możemy się przed nimi ochronić. Dostępne projekcje dotyczące ścieżek przebiegu zmian klimatu w skali globalnej i kontynentalnej są efektem imponującego wysiłku społeczności naukowej konstruującej wysoce złożone modele. Zadaniem tych modeli jest wykonanie licznych kalkulacji, aby przewidzieć transformację tak skomplikowanego – i nadal nie do końca poznanego – systemu, jakim jest klimat ziemski. Dzięki tym obliczeniom wiemy, że ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze i coraz bardziej ekstremalne. Ponadto wiemy również, że zjawiska te będą zdarzać się w lokalizacjach, w których nigdy wcześniej ich nie obserwowano.
Kluczowym wyzwaniem dla globalnych modeli klimatycznych jest kwestia najistotniejsza dla społeczności, firm, samorządów i ubezpieczycieli, czyli jak będą się materializować ryzyka fizyczne związane z klimatem w skali regionu lub konkretnej lokalizacji. Zapotrzebowanie na precyzyjne informacje na temat prawdopodobieństwa materializacji ryzyk fizycznych jest tak duże, że powstał rynek firm „dostarczających” informacje, których według naukowców… nie da się dostarczyć. Przyczyny oraz skutki tego stanu rzeczy bada i opisuje profesor Madison Condon w artykule z 2023 roku - Climate Services: The Business of Physical Risk. Zarówno banki, jak i ubezpieczyciele coraz częściej wymagają od brokerów danych większej transparentności na temat fizycznych ryzyk klimatycznych. Dane i narzędzia typu „black box”, w których sprzedający nie chce lub nie potrafi udowodnić, że za wynikami oceny ryzyk stoi rzetelne podejście naukowe, zaczynają budzić zrozumiałą niechęć wśród kupujących dane i analizy.
Zobacz również: Kto może wnieść skargę do ETPCz o zmiany klimatu
Ubezpieczanie ryzyk związanych z klimatem
Próbując oszacować wpływ materializacji ryzyk fizycznych wynikających ze zmian klimatu na gospodarkę, należy odpowiedzieć sobie na dwa pytania: po pierwsze - jak wielkie szkody spowodują one w przyszłości oraz po drugie - w jakim stopniu straty te będą pokryte przez ubezpieczycieli, środki publiczne czy też inne instytucje. Sam rozmiar strat gospodarczych nie wydaje się nadmiernie wysoki – dla Unii Europejskiej w latach 1980-2020 stanowi zaledwie 0,1 proc. PKB rocznie. Wyzwaniem jest natomiast koncentracja tych strat w pojedynczych latach oraz obszarach geograficznych. Straty wynikające z powodzi tysiąclecia w 1997 r. po latach szacuje się na 2,3–2,5 proc. PKB. Wciąż trwa szacowanie strat wynikających z powodzi, która miała miejsce w Polsce we wrześniu 2024 r. – w zależności od źródła mowa jest o 3-5 mld zł strat, choć istnieją obawy, że straty te będą istotnie wyższe.
Należy uwzględnić również fakt, że ze względu na rosnącą intensyfikację zjawisk pogodowych i ich możliwe występowanie w nowych lokalizacjach, dane historyczne mają tutaj ograniczone zastosowanie. Rosnący trend częstotliwości tych zjawisk utrzymuje się nawet przy przyjęciu założeń bardziej optymistycznych scenariuszy, uwzględniających wdrożenie działań mających na celu walkę ze zmianami klimatu. Dużą niewiadomą, niejako powstrzymującą podjęcie konkretnych działań adaptacyjnych i mitygacyjnych, jest oszacowanie z jak dużą skalą zmian będziemy mieli do czynienia, mierzoną średnim, globalnym wzrostem temperatury. Zgodnie z niektórymi opracowaniami przy założeniu wzrostu temperatury o 1,5 st. C. szacuje się, że straty podwoją się do 2050 roku i potroją do końca stulecia. Niemniej, mowa jest o szkodach wynikających bezpośrednio z materializacji ryzyk fizycznych, podczas gdy konsekwencje należałoby rozważać nieco szerzej – poniesione straty oznaczają nieraz ograniczenie zdolności produkcyjnych, hamując wzrost gospodarczy.
Czytaj w LEX: Europejski Zielony Ład, czyli nowa strategia UE w zakresie ochrony środowiska i klimatu > >
Klimatyczna luka ubezpieczeniowa
Ubezpieczenia komercyjne stanowią pierwszą linię obrony przed skutkami materializacji ryzyk klimatycznych – pozwalają na odtworzenie utraconego mienia w krótszym czasie, a tym samym majątku obywateli oraz zdolności produkcyjnych przedsiębiorców. Rolą ubezpieczycieli jest dodatkowo tworzenie produktów skłaniających do stosowania działań adaptacyjnych oraz mitygacyjnych – przykładem jest tutaj tworzenie oferty i stosowanie odpowiednich zniżek wspierających zrównoważony rozwój – np. poprzez bardziej przyjazną środowisku likwidację szkód z opcją wyboru używanych części samochodowych tam, gdzie jest to możliwe czy tworzenie zachęt do budowy nieruchomości mniej wrażliwych na skutki zjawisk pogodowych. Co więcej, ubezpieczyciele mają możliwość transferu ryzyka, w szczególności katastroficznego, do reasekuratorów, posiadających większe możliwości oceny ryzyka i absorbcji dużych szkód.
Cena promocyjna: 152.09 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 126.75 zł
Należy jednak oczekiwać, że wraz ze wzrostem częstotliwości i dotkliwości materializacji ryzyk fizycznych wynikających ze zmiany klimatu wzrastać będzie również składka ubezpieczeniowa – w wielu przypadkach do poziomów nieosiągalnych dla podmiotów gospodarczych. Prowadzić może to nawet do decyzji o wyłączeniu z ochrony ubezpieczeniowej ze względu na bardzo wysoki poziom ryzyka, prowadząc do tzw. luki ubezpieczeniowej w skali makroekonomicznej. Proces ten będzie postępował wraz ze wzrostem zdolności ubezpieczycieli do oszacowania ryzyk klimatycznych i zidentyfikowania przedmiotów ubezpieczenia będących na nie szczególnie eksponowanych. Zdolność ta uwarunkowana jest głównie przez dostęp do danych oraz adekwatnych modeli wyceny ryzyka klimatycznego.
Zgodnie z raportem Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), ok. 49 proc. nieruchomości w Polsce jest ubezpieczona, jednak obserwuje się istotne niedoubezpieczenie, wynikające z sum ubezpieczenia niewystarczających na pokrycie ewentualnych strat. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw pokrycie to wynosi 34 proc. w zakresie ubezpieczenia nieruchomości od szkód spowodowanych przez żywioły. Z badania ankietowego przeprowadzonego przez PIU na grupie agentów ubezpieczeniowych wynika, że 45 proc. z nich uważa, że sumy ubezpieczenia domów i mieszkań są za niskie w stosunku do ich wartości. Warto zatem rozważyć wykupienie ochrony ubezpieczeniowej ze szczególnym uwzględnieniem warunków określających wysokość wypłaty w przypadku wystąpienia szkód wynikających z gwałtownych zjawisk pogodowych.
Sprawdź w LEX: Adaptacja do zmian klimatu jako zadanie publiczne > >
Wzrost świadomości a działania adaptacyjne
Europejski Zielony Ład za pomocą regulacji takich jak Taksonomia UE oraz dyrektywy CSRD i CSDDD wymagają przeprowadzenia analizy ryzyk związanych z klimatem oraz wdrożenia środków adaptacyjnych w wielu obszarach gospodarki, w których nie były one wcześniej włączane. Przykładowo, otrzymanie wsparcia w ramach KPO jest również uwarunkowane przeprowadzeniem tego procesu. Założeniem regulatora jest stworzenie zachęt, dzięki którym pieniądze wydawane będą z myślą o przyszłości inwestycji funkcjonującej w mniej stabilnym klimacie, przez co możliwe jest zminimalizowanie kwoty środków przeznaczonych na inwestycje, które mają małą szansę oprzeć się przewidywalnym ekstremalnym zjawiskom pogodowym.
Można się spodziewać, że wspomniane regulacje wymuszą przyspieszoną edukację począwszy od dużych przedsiębiorstw i ich podwykonawców, wśród banków i ich klientów, ale także wśród samorządów. Analiza ryzyk fizycznych związanych z klimatem oznacza zebranie, często po raz pierwszy w firmie czy gminie, danych o ekspozycji na zagrożenia, danych o wrażliwości systemów, które należy chronić, a także danych o przeszłych wydarzeniach - alarmujących, ale nie na tyle, żeby uruchomić środki na adaptację do zmian klimatu. Zebranie tych danych i połączenie w spójną ocenę poziomu ryzyka klimatycznego może być bezcennym ostrzeżeniem przed nadchodzącymi ekstremami.
Wdrożenie analiz, których wymagają regulacje, niewątpliwie wesprze wzrost ogólnej świadomości potencjalnych zagrożeń fizycznych i uruchomi wysiłek pozyskiwania danych o ekspozycji i wrażliwości na ryzyka fizyczne na poziomie konkretnych aktywów i poszczególnych lokalizacji. Będzie to również uzupełnienie i weryfikacja globalnych modeli klimatycznych kalkulujących ryzyka związane z klimatem na poziomie globalnym. Dodatkową korzyścią z upowszechnienia procesu analizy ryzyk klimatycznych będzie zebranie danych na temat wprowadzonych już i planowanych środkach i działaniach adaptacyjnych, które zmniejszają ryzyka. Wiedza ta wskaże firmy i regiony najlepiej przygotowane i najbardziej odporne na ryzyka fizyczne. Będzie to ważna wskazówka dla inwestorów, gdzie ich kapitał ma szanse być bezpieczniejszy. Dzięki temu bardzo często powtarzana, w odniesieniu do ryzyk związanych z klimatem, mantra o braku danych stałaby się już tylko wymówką. Brak danych nie chroni bowiem przed materializacją fizycznych ryzyk związanych z klimatem. Chroni przed nimi wdrożony plan adaptacji zbudowany na informacjach pozyskanych na poziomie aktywów i lokalizacji oraz połączony z wynikami modelowania klimatycznego na poziomie globalnym.
Monika Sadkowska – specialist lead, zespół ds. zrównoważonego rozwoju, Deloitte
Karina Ostoj-Bobrowska – starsza menadżerka, zespół Usług Aktuarialnych i Ubezpieczeniowych, Deloitte
Czytaj także w LEX: Europejskie prawo o klimacie > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.