Właściciele samochodów powinni być czujni. Odkąd policja sprawdza stan licznika i wpisuje go do Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), a robi to od 1 stycznia, liczba postępowań w sprawie ingerencji w stan licznika wzrosła o 850 proc. Policja uspokaja, że nie każda wykryta niezgodność skutkuje wszczęciem postępowania, bo karalne jest tylko „przekręcanie” po 25 maja 2019 r, czyli od kiedy takie działanie zaczęło być sankcjonowane. Ponadto ukarana może być tylko osoba, której udowodniono, zlecenie fałszowania licznika lub wykonująca tę czynność. Jeśli jednak, ktoś po tym dniu wymienił licznika na nowy, nie może spać spokojnie.

Czytaj również: LexUber działa bez rozporządzeń, uderza w kierowców >>

 

Cena promocyjna: 38.7 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Drastyczny wzrost spraw

Od 25 maja 2019 roku zgodnie z art. 306a kodeksu karnego za zmianę wskazania licznika, ingerencję w prawidłowość pomiaru, a także zlecenie innej osobie zmiany lub ingerencji w prawidłowość pomiaru, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W 2019 roku policja jednak wszczęła tylko 59 postępowań na podstawie tego artykułu. Natomiast od 1 stycznia 2020 roku, czyli od dnia, kiedy dane o stanie licznika uzyskane podczas kontroli drogowych musi obowiązkowo wpisać do Centralnej Ewidencji Pojazdów, do 20 stycznia wszczęła już 511 postępowań. To oznacza, że ich liczba tylko przez pierwsze 20 dni  obowiązywania nowego obowiązku dla policjantów wzrosła o ponad 850 proc. 

Do mediów przebijają się informacje o licznikach przekręconych o tysiące kilometrów, ale tak naprawdę problem jest większy. Policja reaguje, gdy stan jest  zaniżony w porównaniu z danymi wpisanymi do CEP przez diagnostę podczas badania technicznego. Podkomisarz Antoni Rzeczkowski, z Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji podkreśla jednak, że karalne są tylko działania podjęte wobec drogomierza wyłącznie po 25 maja 2019 r. Prawnicy zauważają jednak, że przez lukę w przepisach jego wymiana między 25 maja 2019 roku a 31 grudnia 2020 była nielegalna. Dlaczego?

Nowy licznik może sprawić kłopoty

-Wymiana drogomierza dokonana między 25 maja 2019 roku a 31 grudnia 2020 roku, nawet spowodowana obiektywną przyczyną stanowi wypełnienie znamion art. 306a kk, chyba że znaleźliśmy i zamontowaliśmy licznik z identycznym przebiegiem, jak ten wymontowywany, co raczej jest mało prawdopodobne. Jeśli stan licznika będzie znacząco się różnił od tego wskazanego w CEP, będzie to wskazywało na zmianę jego wskazania.  W tym okresie bowiem brak było szczególnej regulacji dotyczącej dopuszczalności wymiany – tłumaczy radca prawny Związku Dealerów Samochodów, prezes Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Art. 81a Prawa o ruchu drogowym sankcjonujący wymianę drogomierza w pojeździe zaczął bowiem obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2020 roku. Zgodnie z nim, wymiana drogomierza jest dopuszczalna tylko, gdy nie odmierza on przebiegu pojazdu lub, gdy jest konieczna wymiana elementu pojazdu, z którym jest on nierozerwalnie związany. Dodatkowo  wymiana może nastąpić tylko na drogomierz sprawny i właściwy dla danego typu pojazdu. 

– Od 25 maja 2019 zabroniona jest więc jakakolwiek zmiana wskazania drogomierza i nie ma tu żadnych przesłanek wyłączających – wyjaśnia Paweł Tuzinek. - Jeżeli montujemy drogomierz używany, to z taką wartością, jaka się w nim znajdowała i jaką pokazywał w momencie zakupu. Różnica po 1 stycznia 2020 jest taka, że jeżeli robimy to w sytuacji kiedy spełniamy przesłanki dopuszczające z art. 81a prawa o ruchu drogowym – tłumaczy mec. Tuzinek. i dodaje, że nowy licznik też montuje się ze wskazaniem z jakim on jest. W przeciwnym razie kontrola policji może spowodować wszczęcie postępowania. Nie musi ono zakończyć się karą, ale z pewnością będzie kłopotliwe. 

 

 

Cena promocyjna: 38.7 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł