Czytaj: Sejm uchwalił ustawę o dyscyplinarkach dla sędziów>>

Treść listu komisarz RE została podana do publicznej wiadomości przez  Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które wcześniej zapowiadało go jako dowód na małe znaczenie i nieoficjalny charakter pracy w Polsce delegacji Komisji Weneckiej, która jest organem Rady Europy.

Opublikowana w piątek rano zapowiedź MSZ sugerowała, że list Mijatović zdyskredytuje działalność przedstawicieli Komisji Weneckiej. Zapowiadano wręcz, że dokument ten zostanie przedstawiony senatorom do rozwagi, w kontekście ich oczekiwania na opinię Komisji Weneckiej. Opinia ta ma być zaprezentowana w przyszłym tygodniu, jeszcze przed posiedzeniem Senatu, na którym ma być rozpatrywana ustawa z 20 grudnia ubiegłego roku. - Rząd zachęca senatorów, aby w podejmowaniu decyzji zachowali suwerenność - powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.  Tymczasem komisarz apeluje do Senatu o odrzucenie tej regulacji w całości. 

- Uważam, że ogólny efekt tych zmian jest wysoce problematyczny z punktu widzenia standardów Rady Europy - pisze Komisarz Praw Człowieka, która "szczególnie żałuje", że nowe prawo nie uwzględnia jej rekomendacji z czerwca ubiegłego roku. Czytaj>>

 

Cena promocyjna: 181.05 zł

|

Cena regularna: 213 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Komisja Wenecka pracuje nad swoją opinią

Przebywająca w czwartek i piątek (9-10 stycznia) delegacja Komisji Weneckiej, w której składzie są eksperci z Bułgarii, Irlandii, Szwecji i Niemiec, ma ocenić nowelizację ustaw sądowych, uchwaloną przez Sejm 20 grudnia ub.r., która wprowadza m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Nowela wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.

Czytaj: 
Marszałek Senatu zapowiada konsultacje ustawy o dyscyplinarkach sędziów>>

Prezydent chwali ustawę o dyscyplinarkach sędziów>>

Z delegacją Komisji Weneckiej spotkał się Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który poprosił o tę opinię, a także m.in. rzecznik praw obywatelskich, przedstawiciele Sądu Najwyższego i stowarzyszeń sędziowskich. Spotkania odmówiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz rząd. Wstępnie zaplanowane było spotkanie w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale w piątek rano odwołano je. 

Czytaj: MS: Nie będzie spotkania z Komisją Wenecką, mogą zwiedzić muzeum>>

MSZ ujawnia przed terminem cudzy list

List komisarz miał być podany do publicznej wiadomości przez Radę Europy w poniedziałek.  Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział na konferencji prasowej w piątek, że z uwagi na "bezprecedensowy charakter wydarzeń wokół prac legislacyjnych w Senacie", w ocenie rządu jest wskazane, by opinia publiczna poznała treść tego pisma już w piątek. Jak mówił, zapowiedziana przez RE publikacja dokumentu w poniedziałek ma "stworzyć wrażenie, że opinia jest wydawana w oparciu o wnioski" z wizyty Komisji Weneckiej w Polsce. -  Tak wyraźnie wyrażone oczekiwanie wobec marszałka Senatu, aby kierowana przez niego izba odrzuciła ustawę w całości, stanowi bezprecedensową ingerencję w polski proces legislacyjny - powiedział.

W świetle treści pisma, wizyta Komisji Weneckiej w Polsce budzi bardzo poważne wątpliwości (...) należy zadać pytanie, czy w kontekście tego pisma, podejmowane przez Komisję Wenecką czynności nie mają charakteru pozornego i czy w istocie mająca zostać przez nią sporządzona opinia nie została przygotowana zawczasu - powiedział wiceszef MSZ. W jego ocenie treść pisma Mijatović wskazuje, że opinia organów Rady Europy o polskich przepisach prawa nie będzie oparta na ich rzetelnej analizie.

Dziwię się, że list pani komisarz Rady Europy Dunji Mijatović adresowany do mnie został upubliczniony, zanim do mnie dotarł - powiedział w piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Dodał, że cieszy go, iż list zawiera krytyczną opinię o nowelizacji ustaw sądowych.

Czytaj: Za kilka dni będzie ocena Komisji Weneckiej ustawy o dyscyplinarkach>>