Dodatek wylicza się, mnożąc przez mnożnik podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego.
Pod koniec stycznia minister sprawiedliwości Adam Bodnar wyznaczył na stanowiska rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości dwóch sędziów Grzegorza Kasickiego oraz Włodzimierza Brazewicza, którzy jako tzw. rzecznicy ad hoc mają prowadzić sprawy dyscyplinarne wyznaczone im przez ministra. To z kolei oznacza, zgodnie z obowiązującymi przepisami, że gdy je przejmą, nie będą ich już prowadzić dotychczasowi rzecznicy. Decyzje uzasadniano tym, że z szeregu opracowań, a także orzeczeń TSUE (z 15 lipca 2021 r. sygn. C-791/19 oraz z 5 czerwca 2023 r. sygn. C-204/21) i ETPCz (sprawa Juszczyszyn przeciwko Polsce, wyrok z 6 października 2022 r., skarga nr 35599/20) wynika, iż wprowadzony na przestrzeni ostatnich kilku lat nowy system postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom nie odpowiada standardom międzynarodowym i mógł być wykorzystywany do wpływania na treść orzeczeń, a także do kreowania efektu mrożącego w celu uniemożliwienia sędziom implementacji prawa unijnego oraz międzynarodowego. - Wobec wielu sędziów wszczęto postępowania dyscyplinarne z powodu kwestionowania statusu prawnego sędziów powołanych z udziałem KRS w sposób nieprawidłowy ukształtowanej ustawą z 8 grudnia 2017 r., w tym pięcioro zostało z tego powodu bezpodstawnie zawieszonych w pełnieniu obowiązków przez Izbę Dyscyplinarną SN (sędziowie: Paweł Juszczyszyn, Maciej Ferek, Piotr Gąciarek, Maciej Rutkiewicz i Krzysztof Chmielewski), zaś wobec dwojga sędziów wszczęto postępowania dyscyplinarne z powodu wystąpienia przez nich z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE (sędzia Anna Bator-Ciesielska i sędzia Agnieszka Niklas-Bibik), co naruszyło zobowiązania traktatowe Polski - wskazywał resort. Zaznaczano również, że postawa wyznaczonych przez poprzedniego ministra sprawiedliwości rzeczników dyscyplinarnych budziła wątpliwości co do poziomu ich niezależności i bezstronności.
Przypomnijmy, rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych jest od 4 czerwca 2018 sędzia Piotr Schab, jego zastępcami Michał Lasota i Przemysław Radzik, ich kadencja upływa za dwa lata.
Czytaj: Sędziowie/członkowie KRS wrócą do orzekania - MS chce dla nich 100 proc. przydziału spraw>>
Minister Bodnar widzi problem
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, w niedawnym wywiadzie dla Prawo.pl, podkreślił że skupia się z wiceministrem Dariuszem Mazurem na tym, by zdjąć z sędziów ciężar postępowań dyscyplinarnych wszczynanych tylko dlatego, że stosowali prawo unijne czy pisali protesty obywatelskie.
- Po to zresztą korzystam z instytucji rzeczników dyscyplinarnych ad hoc. Są oni powołani w sposób przejrzysty, by jasno określić zakres ich kompetencji, by zaangażować do tego osoby, co do których nikt nie ma wątpliwości. Dla mnie to jest bardzo ważne, by przyjrzeć się tym wszystkim sprawom, podobnie jak tym, które się toczyły w wydziale spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Drugim etapem będzie analiza ewentualnych sprzeniewierzeń się godności urzędu przez sędziów. I tam, gdzie będzie to ewidentne, będą podejmowane działania. To wszystko będzie się odbywało przejrzyście, transparentnie, nie na zasadzie polowania na czarownice, ale by osoby odpowiedzialne za nadużycia poniosły konsekwencje. Czego oczywiście oczekuje środowisko prawnicze, podobnie jak ja np. czekam na to, co się stanie w sprawie tzw. afery hejterskiej. Mam nadzieję, że prędzej czy później ona przyspieszy. Jest wiele spraw, które muszą zostać wyjaśnione - dodał.
Zapowiedział też zmiany w postępowaniach dyscyplinarnych. - Przede wszystkim musimy coś zrobić z Izbą Odpowiedzialności Zawodowej SN. Moim zdaniem czas wrócić do modelu, w którym zajmuje się tym Izba Karna - to przecież działało. A poza tym musimy położyć nacisk na niezależny wybór rzeczników dyscyplinarnych sędziów, maksymalną przejrzystość, czyli uzdrowienie sytuacji w zgodzie ze standardami - dodał.
Czytaj: Wymiar sprawiedliwości w naprawie - czas rozliczyć tych, którzy go psuli>>
Na razie obecni rzecznicy dostaną "po kieszeni"
Projekt zmiany rozporządzenia, który trafił do opiniowania zakłada nowe mnożniki do ustalenia wysokości dodatku funkcyjnego rzeczników dyscyplinarnych i ich zastępców. I tak w przypadku rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych spadnie on z 0,8 do 0,1, w przypadku jego zastępców jest obecnie kształtowany na poziomie - 0,3 - 0,7 a jak zmiany wejdą w życie wyniesie również - 0,1.
Z kolei w przypadku zastępców rzecznika dyscyplinarnego działających przy sądach apelacyjnych i przy sądach okręgowych - obecnie jest to od 0,2 do 0,6, po zmianach będzie 0,2.
Jeśli chodzi o rzecznika dyscyplinarnego ministra sprawiedliwości, mnożnik ma wynieść 0,5, a nie jak dotąd od 0,3 do 0,8.
- Proponowane zmiany mają charakter przekrojowy i służą dostosowaniu wysokości dodatków do rzeczywistego obciążenia zadaniami związanymi z pełnieniem tych funkcji - wskazano w uzasadnieniu projektu.
Wskazano, że minister sprawiedliwości korzysta z możliwości powoływania rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości do określonych spraw, w celu zapewnienia, że czynności w postępowaniach prowadzonych dotychczas przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych będą podejmowane przez sędziów legitymujących się najwyższymi kwalifikacjami merytorycznymi i etycznymi, dających rękojmię prawidłowego i niezależnego wypełniania zadań oskarżyciela dyscyplinarnego. - Rezultatem powyższego jest istotne ograniczenie liczby spraw prowadzonych przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz jego zastępców, co czyni niezasadnym utrzymywanie dotychczasowej wysokości dodatków funkcyjnych przewidzianych dla sędziów pełniących te funkcje (odpowiednio 0,8 oraz 0,3-0,7 podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego) - dodano.
Wpływ spraw? 90 proc.
To nie jedyne zmiany, które są w opiniowaniu. MS zaproponowało również, o czym pisaliśmy, projekt rozporządzenia zmieniającego Regulamin urzędowania sądów powszechnych. Jego głównym założeniem - jak wyjaśnia MS - są zmiany w zasadach przydziału spraw sędziom, asesorom sądowym i referendarzom sądowym.
Jak to ma wyglądać w praktyce? Prezesom i wiceprezesom sądów przydziały spraw mają wzrosnąć z co najmniej 25 proc. do co najmniej 30 proc., orzecznikom pełniącym funkcję przewodniczącego wydziału liczącego do 15 orzeczników - z co najmniej 50 proc. do co najmniej 75 proc., jeśli wydział będzie liczyć powyżej 15 sędziów, asesorów sądowych i referendarzy - z co najmniej 30 proc. na co najmniej 50 proc. Wizytatorem przydział spraw wzrośnie z co najmniej 50 proc. na co najmniej 75 proc. a kierownikom sekcji z co najmniej 75 proc. na 90 proc. Więcej spraw będą też mieć m.in. koordynatorzy do spraw mediacji, w sądach z limitem sędziowskim sięgającym nie mniej niż 200 etatów - wzrost z co najmniej 75 proc. na co najmniej 90 proc.
W przypadku koordynatora ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka w sprawach cywilnych albo w sprawach karnych wskaźnik wzrośnie z co najmniej 50 proc. na co najmniej 90 proc. W przypadków sędziów/członków KRS wzrost nastąpi z co najmniej 25 proc. na... 100 proc., w przypadku prezesów i wiceprezesów sądów dyscyplinarnych z 30 proc. również na 100 proc. Co najmniej 90 proc. przydziału mają mieć też rzecznik i zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, którzy do tej pory mieli go zaledwie na poziomie co najmniej 10 proc. Mniej spraw w referacie będzie miał za to rzecznik dyscyplinarny ministra sprawiedliwości - spadek ze 100 proc. na co najmniej 75 proc.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.