Prokuratura Okręgowa w Radomiu złożyła wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi Pawłowi P. (dane zmienione) w związku z prowadzeniem przez niego samochodu w stanie nietrzeźwości. Sąd Najwyższy w I instancji uchylił prokuratorowi immunitet, i w II instancji Izba Odpowiedzialności Zawodowej rozpoznawano zażalenie zainteresowanego.

 

Zarzut jazdy po pięciu piwach

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Radomiu delegowana do Prokuratury Krajowej, z wniosku p.o. Naczelnika Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej - Jolanta Kędziora – wnosiła o podjęcie uchwały o zezwoleniu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Pawła P. 

Chodziło o zdarzenie z 23 kwietnia 2023 r. Poruszając się autem w ruchu lądowym, obwiniony prokurator znajdował się w stanie nietrzeźwości potwierdzonym badaniem urządzeniem typu Alcoquant 6020: I badanie - 1,28 mg/dm3, II badanie - 1,18 mg/dm3, III badanie - 1,14 mg/ dm3 i prowadzącym do stężenia alkoholu we krwi w dniu 24 kwietnia 2023 r. o północy - - 2,50 promila. i godzinie 00:15 - 2,54 promila.

Podczas podjętej interwencji policji, m.in. dzięki danym przekazanym przez świadka, który wskazał kierunek, w którym pojechał poszukiwany pojazd, policjanci zatrzymali o godzinie 20:15 i przeprowadzili opisane badanie. Podczas przeprowadzania badań prokurator Paweł P. oświadczył, że 23 kwietnia 2023 r. o godzinie 18:00 wypił pięć piw.

To był czyn zakwalifikowany z art. 178a par. 1 k.k, z którego wynika, że kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

 

Analiza biegłego

Z opinii biegłego z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, iż zawartość alkoholu etylowego w pobranych próbkach krwi wynosiła - z pierwszego badania - 2,50 promila, a z drugiego - 2,54 promila. Biegły podkreślił przy tym, że uzyskane w przedmiotowej sprawie wyniki stężenia alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu oraz w próbie krwi są zgodne, korelują ze sobą i wzajemnie się potwierdzają, zaś ilość spożytego alkoholu, deklarowana przez prokuratora Pawła P. podczas przeprowadzania badania wydychanego powietrza, stoi w sprzeczności z  uzyskanymi wynikami badań. Biegły zaakcentował, że prokurator Paweł P. wypił znacznie więcej alkoholu niż sam podał.

 

SN uchyla immunitet

Sąd Najwyższy 25 kwietnia 2023 r. uznał, że poczynione ustalenia dowodzą, iż zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia występku przez Pawła P. Wobec tego immunitet należy uchylić.

Jak uzasadniał wówczas sędzia Wiesław Kozielewicz, prokurator Paweł P. prowadził pojazd mechaniczny, będąc nietrzeźwym w stopniu znacznym, stwarzając tym samym potencjalne zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Niewątpliwie naruszono ważne dobro prawem chronione, jakim jest bezpieczeństwo w komunikacji.

Sędzia Kozielewicz na poparcie swoich słów przywołał uchwałę Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z 16 maja 2018 r., sygn. akt SNO 18/18. W tamtej sprawie chodziło o immunitet sędziego. Orzeczono wtedy, że sąd dyscyplinarny, cyt. ,,poddaje analizie wniosek nie tylko pod kątem realizacji znamion przedmiotowych i podmiotowych zarzucanych czynów, ale także musi odnieść się do nich w optyce m.in. stopnia społecznej szkodliwości. Jednak biorąc pod uwagę specyfikę postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, uznać należy, że znikomy stopień społecznej szkodliwości zarzucanego sędziemu czynu musi jawić się, jako oczywisty na podstawie dostępnego materiału dowodowego.’’

Sąd podkreślił, że w realiach tej sprawy nie można stwierdzić owej ,,oczywistości”. - Trafnie zaakcentowano w uzasadnieniu wniosku, że cyt. ,,Zachowanie Pawła P. będące przedmiotem niniejszego śledztwa godziło w bezpieczeństwo osób uczestniczących w ruchu drogowym i stanowiło oczywiste naruszenie podstawowego obowiązku uczestnika tego ruchu, jakim jest zachowanie należytej ostrożności - podkreślił sędzia Kozielewicz. Uznać to należy – dodał - za niedopuszczalne zwłaszcza w przypadku osoby, od której jako, od prokuratora, wymagana jest nieskazitelność charakteru.

Czytaj też w LEX: Immunitet prokuratora >

 

Zażalenie - nieuwzględnione

Na tę uchwałę zażalenie złożył obrońca prokuratora Pawła P. Przedstawił cztery zarzuty. Należały do nich m.in.:

  • błędy w ustaleniach faktycznych i niewyłączenie winy prokuratora,
  • niewłaściwe zastosowanie art. 313 k.p.k. – przesłuchanie osoby objętej immunitetem,
  • błędny opis czynu,
  • nie zastosowano miarkowania odpowiedzialności karnej.

Prokurator Jolanta Kędziora wzniosła o nieuwzględnienie zażalenia, gdyż - jej zdaniem - uchwała, która zapadła w kwietniu była prawidłowa. Uważała, że prokurator nie zachował należytej ostrożności i odpowiedzialności, prowadząc auto w stanie nietrzeźwości. I to potwierdziły badania.

Sąd Najwyższy w składzie trzyosobowym zażalenie obrońcy utrzymał w mocy. Jak stwierdziła sędzia Barbara Skoczkowska, zażalenie zostało błędnie sformułowane: nie można jednocześnie kwestionować faktów i postępowania karnego.

- Obrońca nie wskazał na okoliczności wyłączające sprawstwo czy karalność prokuratora. Nie udowodnił też braku jego winy – orzekł SN i oddalił zażalenie.

Postanowienie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 15 maja 2024 r., sygn. akt II ZIZ 15/23