Adwokat Roman Giertych był jedną z osób zatrzymanych w październiku ub.r. w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł ze spółki Polnord. Jego pełnomocnicy zaskarżyli decyzję prokuratury o zatrzymaniu, doprowadzeniu i przeszukaniu adwokata.
Czytaj:
Adwokat Roman Giertych zatrzymany przez CBA>>
Prokuratura zarzuca Giertychowi symulowanie choroby, ale może przesłuchać go jeszcze raz>>
Informację o decyzji sądu przekazał w piątek dziennikarzom reprezentujący Giertycha adwokat Jakub Wende. - Wskazywaliśmy, że nie zostały spełnione ustawowe przesłanki dla podjęcia tego typu decyzji przez prokuraturę. Nadto wskazywaliśmy, że te czynności miały charakter nielegalny, ponieważ zostały wykonane przez służbę do tego niepowołaną – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami w Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto.
Czytaj w LEX: Tajemnica obrończa i adwokacka oraz radcy prawnego >
Zatrzymanie, bo mógłby mataczyć
Zdaniem lubelskiej prokuratury, decyzja sądu ignoruje fakt, że pocztowe wezwanie podejrzanego do prokuratury w celu ogłoszenia mu zarzutów i jego przesłuchania dałoby mu czas na ukrywanie dowodów i ustalanie linii obrony z innymi podejrzanymi, wśród których są bliscy współpracownicy adwokata. - Dlatego tylko zatrzymanie, dokonane w czasie, gdy przebywający od dłuższego czasu za granicą Roman G. odwiedził Polskę, mogło zapewnić właściwy bieg śledztwa. Świadczy o tym także fakt, że już po postawieniu zarzutów podejrzany unikał stawiania się na przesłuchania w prokuraturze - poinformowała Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Czytaj omówienie w LEX: Strasburg: zatrzymanie adwokata, który przybył z pomocą klientowi, nieuzasadnione. François przeciwko Francji - wyrok ETPC z dnia 23 kwietnia 2015 r., skarga nr 26690/11 >
Cena promocyjna: 80.09 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Według prokuratury, dodać należy, że Roman G. oświadczył w czasie zatrzymania do protokołu, że nie składa zażalenia na zatrzymanie i nie ma zastrzeżeń do sposobu przeprowadzenia tej czynności. - Wątpliwości nie budzi również status Romana G. jako podejrzanego w śledztwie dotyczącym przywłaszczenia niemal 93 mln złotych na szkodę giełdowej spółki Polnord - zaznaczyła prokuratura.
Prokuratura twierdzi, że zgodnie z art. 71 kodeksu postępowania karnego, za podejrzanego uważa się osobę, co do której prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów, a takie postanowienie w stosunku do Romana G. Prokuratura Regionalna w Poznaniu wydała 8 października 2020 r. - Prokuratura jest przy tym jedynym organem, który decyduje o statusie podejrzanego w śledztwie - poinformowała prokuratura.
Czytaj omówienie w LEX: Strasburg: przeszukanie kancelarii prawnej naruszyło Konwencję. Yuditskaya i inni przeciwko Rosji - wyrok ETPC z dnia 12 lutego 2015 r., skarga nr 5678/06 >
CBA mogło zatrzymać adwokata
Według prokuratury "niezrozumiałym jest stanowisko sądu, że funkcjonariusze CBA nie byli upoważnieni do zatrzymania Romana G. w tym postępowaniu", bo prowadzenie przedmiotowego śledztwa już na początkowym jego etapie zostało powierzane Centralnemu Biuru Antykorupcyjnego. - Zostało wszczęte o czyn m.in. z art. 296, tj. o przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu. Przestępstwo to znajduje się w katalogu spraw, którymi zajmuje się CBA zgodnie z ustawą o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym - wyjaśniła prokuratura.
Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >